Jak patrze w telewizji i widzę, że do Niemców mówi się naziści… Ja nie uznaję! Są Niemcy! Dla mnie nazistów nie ma!
– powiedział mjr Wacław Sikorski, pseud. „Bocian” w programie „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info. Sikorski był uczestnikiem Powstania Warszawskiego.
Inna uczestniczka Powstania Hanna Szczepanowska ps. „Heban” mówiła o tradycjach patriotycznych w swojej rodzinie.
Jestem wychowana przez ojca z Pierwszej Kompanii Kadrowej i ofiara dla ojczyzny była dla mnie zawsze myślą prowadząca i kształtującą moją osobowość. Dlatego swoją walkę z okupantem zaczynałam gdy miałam 10 lat
– powiedziała Hanna Szczepanowska ps. „Heban”.
Gen. Jan Podhorski tłumaczył, co przyświecało jego walce z okupantami.
Pokazanie, że Polska nie zginęła, a Warszawa jako stolica powinna stawić czoła. Jeśli chodzi o walkę, to Polacy i my poznaniacy szczególnie nie lubiliśmy zaborców
– stwierdził.
Mój udział w Powstaniu liczy 70 dni. Byłem w batalionie osłonowym wymówionym umową o zaprzestaniu walk. Było nas 340. Jako ostatni wychodziliśmy, nadzorowaliśmy wyjście
– dodał.
Mjr. Wacław Sikorski pseud. „Bocian” mówił o swoich początkach w konspiracji.
Do AK trafiłem przez przypadek, bo moja mama był w AK. Miałem 13 lat
– tłumaczył generał i powiedział jak w jego ogrodzie zakopywano broń. AK-owcy wciągnęli go do konspiracji.
Po wojnie trafił do komunistycznego więzienia z wyrokiem śmierci.
Cała moja rodzina siedziała, moja mama, ciotka, wujkowie, wszyscy. Ja dostałem największy wyrok, wyrok śmierci
– powiedział.
Dla majora Sikorskiego czymś niezrozumiałym jest nazywanie niemieckich morderców z czasów okupacji „nazistami”.
Jak patrze w telewizji i widzę, że do Niemców mówi się naziści… Ja nie uznaje! Są Niemcy! Dla mnie nazistów nie ma! Teraz mówią, że Niemcy to byli porządni ludzie, tylko naziści byli źli. Dla mnie to wszyscy Niemcy byli. Nie ma nazistów
– powiedział.
Hanna Szczepanowska tłumaczyła jak wstąpiła do konspiracji i jak zareagowała na to jej matka.
Mama dała mi rękę do pocałowania. Nawet jej powieka nie drgnęła. Gdy po latach rozmawiałam z matką, a sama już byłam matką, to pytam się jej: jak się czułaś gdy swoją piętnastoletnią jedynaczkę żegnałaś idącą na wojnę? Mama powiedziała: Jestem dumna. I zawsze mówiłam, że dzieci nie są moją prywatną własnością tylko Polski i oddaje się je jak trzeba. I dziwię się, że takie głupie pytanie zadajesz
– powiedziała.
Tłumaczył też jak wyglądał naprawdę stosunek ludności cywilnej do żołnierzy walczących w Powstaniu.
Bardzo mnie boli gdy ktoś mówi o dramacie. Nie pamiętam, by ktoś płakał. Widziałam za to dużo radości
– stwierdziła.
Opowiadała też o zakończeniu Powstania.
Nic dziwnego, że ten entuzjazm gasł. Sytuacja była jaka była i nasze możliwości były ograniczone. Gdy nas formowano do wymarszu do obozu niemieckiego, ludność cywilna zaczęła nam wymyślać i zaczęli mieć do nas pretensje
– powiedziała.
Bała się, że ludność cywilna na oczach Niemców będą atakować Powstańców. Sytuacja była jednak zupełnie inna.
Gotowali nam zupy
– stwierdziła.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak patrze w telewizji i widzę, że do Niemców mówi się naziści… Ja nie uznaję! Są Niemcy! Dla mnie nazistów nie ma!
– powiedział mjr Wacław Sikorski, pseud. „Bocian” w programie „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info. Sikorski był uczestnikiem Powstania Warszawskiego.
Inna uczestniczka Powstania Hanna Szczepanowska ps. „Heban” mówiła o tradycjach patriotycznych w swojej rodzinie.
Jestem wychowana przez ojca z Pierwszej Kompanii Kadrowej i ofiara dla ojczyzny była dla mnie zawsze myślą prowadząca i kształtującą moją osobowość. Dlatego swoją walkę z okupantem zaczynałam gdy miałam 10 lat
– powiedziała Hanna Szczepanowska ps. „Heban”.
Gen. Jan Podhorski tłumaczył, co przyświecało jego walce z okupantami.
Pokazanie, że Polska nie zginęła, a Warszawa jako stolica powinna stawić czoła. Jeśli chodzi o walkę, to Polacy i my poznaniacy szczególnie nie lubiliśmy zaborców
– stwierdził.
Mój udział w Powstaniu liczy 70 dni. Byłem w batalionie osłonowym wymówionym umową o zaprzestaniu walk. Było nas 340. Jako ostatni wychodziliśmy, nadzorowaliśmy wyjście
– dodał.
Mjr. Wacław Sikorski pseud. „Bocian” mówił o swoich początkach w konspiracji.
Do AK trafiłem przez przypadek, bo moja mama był w AK. Miałem 13 lat
– tłumaczył generał i powiedział jak w jego ogrodzie zakopywano broń. AK-owcy wciągnęli go do konspiracji.
Po wojnie trafił do komunistycznego więzienia z wyrokiem śmierci.
Cała moja rodzina siedziała, moja mama, ciotka, wujkowie, wszyscy. Ja dostałem największy wyrok, wyrok śmierci
– powiedział.
Dla majora Sikorskiego czymś niezrozumiałym jest nazywanie niemieckich morderców z czasów okupacji „nazistami”.
Jak patrze w telewizji i widzę, że do Niemców mówi się naziści… Ja nie uznaje! Są Niemcy! Dla mnie nazistów nie ma! Teraz mówią, że Niemcy to byli porządni ludzie, tylko naziści byli źli. Dla mnie to wszyscy Niemcy byli. Nie ma nazistów
– powiedział.
Hanna Szczepanowska tłumaczyła jak wstąpiła do konspiracji i jak zareagowała na to jej matka.
Mama dała mi rękę do pocałowania. Nawet jej powieka nie drgnęła. Gdy po latach rozmawiałam z matką, a sama już byłam matką, to pytam się jej: jak się czułaś gdy swoją piętnastoletnią jedynaczkę żegnałaś idącą na wojnę? Mama powiedziała: Jestem dumna. I zawsze mówiłam, że dzieci nie są moją prywatną własnością tylko Polski i oddaje się je jak trzeba. I dziwię się, że takie głupie pytanie zadajesz
– powiedziała.
Tłumaczył też jak wyglądał naprawdę stosunek ludności cywilnej do żołnierzy walczących w Powstaniu.
Bardzo mnie boli gdy ktoś mówi o dramacie. Nie pamiętam, by ktoś płakał. Widziałam za to dużo radości
– stwierdziła.
Opowiadała też o zakończeniu Powstania.
Nic dziwnego, że ten entuzjazm gasł. Sytuacja była jaka była i nasze możliwości były ograniczone. Gdy nas formowano do wymarszu do obozu niemieckiego, ludność cywilna zaczęła nam wymyślać i zaczęli mieć do nas pretensje
– powiedziała.
Bała się, że ludność cywilna na oczach Niemców będą atakować Powstańców. Sytuacja była jednak zupełnie inna.
Gotowali nam zupy
– stwierdziła.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/351269-mjr-waclaw-sikorski-pseud-bocian-uczestnik-powstania-warszawskiego-sa-niemcy-dla-mnie-nazistow-nie-ma