W tym momencie nasze prace ekshumacyjne na Ukrainie są całkowicie zablokowane. IPN wyczerpał w tej sprawie wszystkie możliwości. Teraz czas na wsparcie naszych działań przez polskie Ministerstwo Spraw zagranicznych oraz inne organy państwa
— przyznał w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Przypomniał, że ukraińscy nacjonaliści na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej zamordowali co najmniej 130 tys. Polaków. Na samym Wołyniu jest ok. 1800 miejsc - 10 tys. dołów śmierci.
Musimy w tych miejscach postawić przynajmniej krzyż. Ale są to również żołnierze Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza polegli lub zamordowani po 17 września 1939 r. przez armie sowiecką, a później żołnierze AK. Przed nami naprawdę bardzo dużo pracy. To jest zobowiązanie państwa polskiego wobec ofiar
— podkreślił dr Szarek.
Wydawałoby się, że relacje z Ukrainą są dobre, ale - jak przyznaje szef IPN - Ukraina jest trudnym partnerem, ponieważ z jednej strony deklaracje władz są pełne zrozumienia, jest gotowość rozmówi, a z drugiej strony jest blokada.
Zaproponowaliśmy stronie ukraińskiej na początek przedstawienie katalogu miejsc, które chcemy upamiętnić. Swój katalog miałaby też przedstawić Ukraina. Następny krok to zgoda na ekshumację w każdym ze wskazanych miejsc. Ukraińcy mogliby przeprowadzić ekshumacje m.in. w Hruszowicach. Wtedy ustalono by, czy w tym miejsscu spoczywa ludność cywilna czy żołnierze UPA. Ale na to się nie zgodzono
— mówił prezes IPN.
Dodał, że również współpraca w kwestii ustalenia miejsc pochówków żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej jest kompletnie zablokowana ze strony ukraińskiej.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej mówił także o współpracy IPN z ministerstwem w kwestii odkłamywania polskiej historii. Przypomniał, że na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie została wydana specjalna publikacja o tysiącleciu chrztu Polski. Publikacja ukazała się w wielu językach. Dodał jednak, że najskuteczniejszym sposobem wpływania na zmianę opinii o Polsce jest zapraszanie do nas historyków, dziennikarzy, nauczycieli z różnych krajów.
Bardzo ciekawą inicjatywę zgłosiła Fundacja Kościuszkowska z USA, która zaproponowała, aby wspólnie z IPN wypracować program stypendialny dla młodych amerykańskich środowisk. Ich przedstawiciele przyjeżdżaliby do Polski i tu, na miejscu, poznawaliby naszą historię, kulturę, a także codzienność
— mówił dr Szarek.
Warto przypomnieć, że pierwszy rok kierowania przez dr. Szarka Instytutem Pamieć Narodowej zbiega się z zakończeniem prac na Łączce. Dr. Szarek podkreślił, że to ważny moment nie tylko dla IPN, ale i dla naszej historii.
Po pięciu latach prac zespołu, którym kieruje prof. Szwagrzyk, zakończyliśmy w tym miejscu poszukiwania. Tam już nikogo więcej nie odnajdziemy. Teraz będziemy czekać na identyfikację szczątków. Robimy wszystko, aby ten proces zakończył się w tym roku. Pamiętajmy, że po to właśnie powstał Pion Poszukiwań i Identyfikacji. Efekty jego działalności już widać
— podkreślił.
Przyznał, że kiedy objął stanowisko szefa IPN czekało na niego wiele wyzwań, ale dwa były najważniejsze. To likwidacja zbioru zastrzeżonego i realizacja ustawy dezubekizacyjnej. Te zadania zostały zrealizowane. Kolejnym wyzwaniem jest 100-lecie odzyskania niepodległości.
Przygotowania trwają już od dłuższego czasu. Musimy pamiętać, że obchody stulecia niepodległości nie zamykają się w 2018 roku. One będą trwać do 2021 roku, czyli do stulecia podpisania traktatu ryskiego, kończącego wojnę polsko-bolszewicką. Na ten jubileusz przygotowaliśmy wiele serii wydawniczych. (…) Planowana jest wielka międzynarodowa sesja organizowana pod patronatem Kancelarii Prezydenta RP. To setki inicjatyw edukacyjnych, których celem jest nie celebra tej rocznicy, ale pokazanie wartości, jaką jest niepodległość i ceny, jaką zapłacili za nią nasi przodkowie. To również wyraz hołdu dla nich i spłaty naszego długu wobec ich niewyobrażalnego wysiłku
— mówił dr Szarek.
Zapytany o to, co myśli, kiedy słyszy od niektórych polityków, że IPN powinien być zlikwidowany przyznał, że tego nie można traktować poważnie, a takie pomysły padały z ust polityków formacji, której dzisiaj nie ma w Sejmie, a obecni autorzy takich słów stoją tam, gdzie kiedyś stał SLD, o którym mało kto już pamięta.
Walka z IPN jest obroną spuścizny komunistycznej i jest skazana na niepowodzenie. To oczywiste i najwyższy czas z tym się pogodzić
— podkreślił dr Jarosław Szarek.
wkt/Nasz Dziennik
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/349956-dr-szarek-walka-z-ipn-jest-obrona-spuscizny-komunistycznej-i-jest-skazana-na-niepowodzenie-najwyzszy-czas-z-tym-sie-pogodzic