Poszukiwania kilkunastu specjalistów Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN oraz wolontariuszy odbywają się obecnie w dwóch odsłoniętych miejscach - jedno znajduje się przy murze, gdzie w latach 50. wykonywano egzekucje na więźniach, drugie przy pawilonie „N”, w którym przetrzymywano osoby uznane za szczególnie niebezpieczne. Na tym etapie prac wykopy liczące kilkanaście metrów długości nie są głębokie, pracownicy stopniowo odsłaniają przeszukiwany teren za pomocą łopatek.
W dyspozycji badaczy IPN jest kilka relacji, z których wynika, że w latach 1948-1953 zamordowane ofiary nie wywożono poza więzienie, np. na Łączkę Cmentarza Wojskowego na Powązkach, ale grzebano na jego terenie. W tamtym czasie była to częsta procedura funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w całym kraju. We wcześniejszej rozmowie z PAP wiceszef IPN podkreślił, że gdyby to była tylko jedna relacja, to wówczas można byłoby ją uznać za niewiarygodną.
Relacje te jednak znajdują potwierdzenie w dokumentach - jest dokument z 1974 roku, mówiący o ekshumacji szczątków na terenie więzienia. Także dwaj byli funkcjonariusze służby więziennej anonimowo potwierdzili, że na terenie więzienia chowano ciała ofiar. Kiedy budowano pawilon dla szczególnie niebezpiecznych więźniów, także natrafiono na szczątki ludzkie
— tłumaczył Szwagrzyk.
Wśród wybitnych postaci polskiej historii, których na terenie więzienia pod koniec lata 40. zamordowała komunistyczna bezpieka, był rtm. Witold Pilecki - dobrowolny więzień Auschwitz i autor raportów o Holokauście. Po wyjątkowo ciężkich torturach (w porównaniu z nimi swój pobyt w obozie koncentracyjnym Pilecki nazwał „igraszką”) rotmistrz został skazany na karę śmierci i stracony 25 maja 1948 r. Wśród historyków istnieje hipoteza, że jego ciało zostało ukryte przez komunistów na terenie mokotowskiego więzienia.
Ta teoria wydaje mi się mało prawdopodobna, ale nie mogę jej zdecydowanie wykluczyć. Czas to pokaże i wyniki naszych badań, które będziemy realizowali nie tylko w tym roku
— zapowiedział w piątek Szwagrzyk. Obecne prace archeologiczno-ekshumacyjne potrwają na terenie dawnego więzienia do końca lipca.
Poza Pileckim w więzieniu przy ul. Rakowieckiej komunistyczna bezpieka więziła i zamordowała innych wybitnych dowódców Polskiego Państwa Podziemnego. Byli to m.in. gen. August Emil Fieldorf „Nil”, mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” czy mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”. Po pokazowym procesie 1 marca 1951 r. zostało tam rozstrzelanych również siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” na czele z płk. Łukaszem Cieplińskim ps. Pług.
IPN w ostatnich dniach rozpoczął prace poszukiwawcze ofiar zbrodni totalitaryzmu również m.in. na Opolszczyźnie w okolicach Grodkowa (chodzi o żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału Henryka Flamego „Bartka”), na Lubelszczyźnie w okolicach Kąkolewnicy (na przełomie 1944 i 1945 r. sowieckie jednostki specjalne we współpracy z Informacją Wojskową zamordowały tam kilkuset żołnierzy Wojska Polskiego) oraz na Wileńszczyźnie na Litwie, gdzie wśród poszukiwanych jest m.in. legendarny komendant Armii Krajowej Jan Borysewicz „Krysia”.
PAP/gnor
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Poszukiwania kilkunastu specjalistów Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN oraz wolontariuszy odbywają się obecnie w dwóch odsłoniętych miejscach - jedno znajduje się przy murze, gdzie w latach 50. wykonywano egzekucje na więźniach, drugie przy pawilonie „N”, w którym przetrzymywano osoby uznane za szczególnie niebezpieczne. Na tym etapie prac wykopy liczące kilkanaście metrów długości nie są głębokie, pracownicy stopniowo odsłaniają przeszukiwany teren za pomocą łopatek.
W dyspozycji badaczy IPN jest kilka relacji, z których wynika, że w latach 1948-1953 zamordowane ofiary nie wywożono poza więzienie, np. na Łączkę Cmentarza Wojskowego na Powązkach, ale grzebano na jego terenie. W tamtym czasie była to częsta procedura funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w całym kraju. We wcześniejszej rozmowie z PAP wiceszef IPN podkreślił, że gdyby to była tylko jedna relacja, to wówczas można byłoby ją uznać za niewiarygodną.
Relacje te jednak znajdują potwierdzenie w dokumentach - jest dokument z 1974 roku, mówiący o ekshumacji szczątków na terenie więzienia. Także dwaj byli funkcjonariusze służby więziennej anonimowo potwierdzili, że na terenie więzienia chowano ciała ofiar. Kiedy budowano pawilon dla szczególnie niebezpiecznych więźniów, także natrafiono na szczątki ludzkie
— tłumaczył Szwagrzyk.
Wśród wybitnych postaci polskiej historii, których na terenie więzienia pod koniec lata 40. zamordowała komunistyczna bezpieka, był rtm. Witold Pilecki - dobrowolny więzień Auschwitz i autor raportów o Holokauście. Po wyjątkowo ciężkich torturach (w porównaniu z nimi swój pobyt w obozie koncentracyjnym Pilecki nazwał „igraszką”) rotmistrz został skazany na karę śmierci i stracony 25 maja 1948 r. Wśród historyków istnieje hipoteza, że jego ciało zostało ukryte przez komunistów na terenie mokotowskiego więzienia.
Ta teoria wydaje mi się mało prawdopodobna, ale nie mogę jej zdecydowanie wykluczyć. Czas to pokaże i wyniki naszych badań, które będziemy realizowali nie tylko w tym roku
— zapowiedział w piątek Szwagrzyk. Obecne prace archeologiczno-ekshumacyjne potrwają na terenie dawnego więzienia do końca lipca.
Poza Pileckim w więzieniu przy ul. Rakowieckiej komunistyczna bezpieka więziła i zamordowała innych wybitnych dowódców Polskiego Państwa Podziemnego. Byli to m.in. gen. August Emil Fieldorf „Nil”, mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” czy mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”. Po pokazowym procesie 1 marca 1951 r. zostało tam rozstrzelanych również siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” na czele z płk. Łukaszem Cieplińskim ps. Pług.
IPN w ostatnich dniach rozpoczął prace poszukiwawcze ofiar zbrodni totalitaryzmu również m.in. na Opolszczyźnie w okolicach Grodkowa (chodzi o żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału Henryka Flamego „Bartka”), na Lubelszczyźnie w okolicach Kąkolewnicy (na przełomie 1944 i 1945 r. sowieckie jednostki specjalne we współpracy z Informacją Wojskową zamordowały tam kilkuset żołnierzy Wojska Polskiego) oraz na Wileńszczyźnie na Litwie, gdzie wśród poszukiwanych jest m.in. legendarny komendant Armii Krajowej Jan Borysewicz „Krysia”.
PAP/gnor
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/349850-ipn-potwierdza-pierwsze-szczatki-ofiar-totalitaryzmu-z-terenu-dawnego-wiezienia-przy-rakowieckiej-odnalezione-zdjecia?strona=2