Dzisiaj stajemy tutaj, na terenie przedwojennych koszar 58 Pułku Piechoty, w miejscu dla nas absolutnie niezwykłym! W miejscu na swój sposób… świętym, w którym jakbyśmy nadal słyszeli stukanie podkutych trzewików Wielkopolskich Czwartaków
— powiedział 6 czerwca w Poznaniu Jarosław Kresa z Grupy Rekonstrukcji Historycznej 58 Pułku Piechoty. Dodał:
To dla nas wielki zaszczyt, honor i powód do dumy!
Chyba po raz pierwszy od 78 lat, od roku 1939, na terenie poznańskich koszarów przy ul. Bukowskiej, gdzie dzisiaj służbę pełni 14 Wojskowy Oddział Gospodarczy, a w czasach II Rzeczypospolitej pełnił ją 58 pułk piechoty (4 psw), tak uroczyście obchodzono święto pułkowe poznańskich Czwartaków.
Głównym punktem programu uroczystości, która odbyła się 6 czerwca, było odsłonięcie odtworzonej – staraniem dzierżoniowskiej GRH 58 pp – tablicy pamiątkowej, poświęconej poległym tej zasłużonej wielkopolskiej jednostki. Taka tablica w dwudziestoleciu międzywojennym umieszczona była na obelisku stojącym przed budynkiem kasyna oficerskiego. 6 czerwca 2017 roku jej kamienna „następczyni” zawieszona została na ścianie tego historycznego budynku.
Musiałem tutaj przyjechać, bo ja przecież jestem z urodzenia budzyniakiem
— mówił w swoim wystąpieniu gość honorowy uroczystości, 96-letni generał w stanie spoczynku Jan Podhorski, żołnierz m.in. kampanii wrześniowej i powstania warszawskiego, NSZ i Armii Krajowej.
Bo to przecież między innymi w Budzyniu formowany był 4 pułk strzelców wielkopolskich, który później przyjął nazwę 58 pułku piechoty… Nie mogło mnie zabraknąć na tej wspaniałej uroczystości.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
W specjalnym liście, adresowanym do organizatorów i uczestników poznańskiego święta, takie między innymi słowa, przesłane przez wiceministra obrony narodowej Michała Dworczyka, odczytał szef sekcji wychowawczej 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, major Dariusz Rojewski:
W związku z niezwykle ważną dla pamięci o Bohaterach polskiej historii uroczystością odsłonięcia odtworzonej tablicy pamiątkowej, poświęconej pamięci poległych tak zasłużonej jednostki, jaką był 4 Pułk Strzelców Wielkopolskich (późniejszy 58 Pułk Piechoty), przesyłam wszystkim organizatorom oraz uczestnikom tej wspaniałej uroczystości słowa wielkiego uznania i wdzięczności za pamięć o Bohaterach oraz troskę o ich godne upamiętnienie.
W uroczystości, bardzo sprawnie zorganizowanej wspólnie przez Komendę Garnizonu Poznań, 14 Wojskowy Oddział Gospodarczy, Szkołę Podoficerską Wojsk Lądowych oraz stowarzyszenie GRH 58 Pułku Piechoty z Dzierżoniowa, udział wzięli m.in.: gen. bryg. w st. spoczynku Jan Podhorski, radca Wojewody Wielkopolskiego – Jerzy Fleming, doradca Marszałka Województwa Wielkopolskiego – Krystyna Czajka, zastępca komendanta 14 WOG – ppłk Grzegorz Pytlak, komendant WKU Poznań – ppłk Ryszard Grześkowiak, zastępca wójta gminy Budzyń – Piotr Jankowski, szef oddziału Muzeum Wojska Polskiego – ppłk Tomasz Ogrodniczuk, major Waldemar Toboła z 14 WOG, przedstawiciele władz miasta Poznania, a nawet przedstawiciele armii amerykańskiej. Obecna była także delegacja ruchu rekonstrukcji historycznej (m.in. prezes GRH 58 pp – Przemysław Natkański oraz Adrian Pawelski i Grzegorz Nowaczyk z TDH 57 pp) oraz licznie przybyłe dzieci!
Odsłonięcia tablicy dokonali – ppłk Grzegorz Pytlak oraz dowódca GRH 58 pp – Jarosław Kresa. Poświęcenia tablicy – ksiądz płk Mariusz Stolarczyk. Dowódcą uroczystości, w której udział wzięła kompania honorowa Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych, poczet sztandarowy GRH 58 Pułku Piechoty, a której muzyczną ozdobą była Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych, był porucznik Grzegorz Kurowski. Słowo historyczne na temat 58 pułku piechoty (4 psw) oraz koszar przy ul. Bukowskiej wygłosił Mikołaj Klorek z Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą.
W trakcie poznańskiej uroczystości Jarosław Kresa z GRH 58 pp (4 psw) zacytował słowa porucznika Jerzego Łapińskiego, który w roku 1928 był autorem opracowania na temat pułku Wielkopolskich Czwartaków:
Wszyscy żołnierze pułku spełnili obowiązek wobec Ojczyzny, lecz nie wszystkich czyny zostały oficjalnie uznane i odznaczone. Wielu najbardziej może zasłużonych, spoczywa gdzieś w zapomnianej mogile.
Na przestrzeni białoruskich pól znika z powierzchni grób, nad którym pochyla się krzyż upadający, a deszcze i szarugi rozmywają mogilny kopczyk. Bez nazwiska spoczywa tam niejeden z tych szarych żołnierzy, którego mogiła świadczyć będzie, że 4-y pułk strzelców wielkopolskich toczył tu walkę z wrogiem o wolność współbraci. Są to groby bezimienne „Nieznanego Żołnierza” pułku, znaczące pobojowiska walk, gdzie żołnierz polski spełniał swą powinność. Krzyże mogilne rozpostartemi ramiony wołają do żyjących, by nie zapomnieli o świadectwie prawdy zawartej w tych grobach, że powstająca Polska krwawić się musiała, zrywając więzy niewoli, by stanąć w szeregu równych sobie, niepodległych państw Europy. Lecz pułk, którego uduchowieniem stali się jego polegli, nie zapomni o Nich przenigdy.
Źródło: grh 58 pp
Polecamy najnowsze wydanie miesięcznika „w Sieci Historii”:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/343492-krzyze-mogilne-wolaja-do-zyjacych-by-nie-zapomnieli-piekna-uroczystosc-w-poznaniu