W pamięci utkwił mu szczególnie jeden obraz. Był październik 1943 roku. Niemcy przywieźli do Auschwitz 14 tys. młodych żołnierzy, nie było miejsca, by ich ulokować w obozie, więc kazali im się położyć pod lasem, za krematoriami.
Tych młodych po kolei brali do łaźni pod pozorem kąpieli. Jak już tam byli, to Niemiec wsypywał przez kratki Cyklon-B, który przy kontakcie z wodą momentalnie przeradzał się w gaz. Kilka minut i po sprawie, po kilku dniach nie ostał się ani jeden. A to przecież zaledwie ułamek tego, co się działo
—przypomniał.
Przykre jest, że narrację o tajemniczym narodzie morderców zwanym naziści przyjmują polskie media i politycy
—skwitował Tendera.
Za poprzednich rządów wśród polityków panował w tym temacie jakiś strach, obojętność. Nic nie robili, żeby zdemaskować kłamstwa. Teraz to się zmienia. Choć jestem apolityczny, pokładam duże nadzieje na przykład w Zbigniewie Ziobrze. Wiem, że działa. Apeluję jednak do niego, by przyspieszył. My, świadkowie tej historii, umieramy. Kto, jak nas zabraknie, będzie za nas walczył i przekazywał relacje jak było naprawdę?
—pytał były więzień.
pc/”SE”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W pamięci utkwił mu szczególnie jeden obraz. Był październik 1943 roku. Niemcy przywieźli do Auschwitz 14 tys. młodych żołnierzy, nie było miejsca, by ich ulokować w obozie, więc kazali im się położyć pod lasem, za krematoriami.
Tych młodych po kolei brali do łaźni pod pozorem kąpieli. Jak już tam byli, to Niemiec wsypywał przez kratki Cyklon-B, który przy kontakcie z wodą momentalnie przeradzał się w gaz. Kilka minut i po sprawie, po kilku dniach nie ostał się ani jeden. A to przecież zaledwie ułamek tego, co się działo
—przypomniał.
Przykre jest, że narrację o tajemniczym narodzie morderców zwanym naziści przyjmują polskie media i politycy
—skwitował Tendera.
Za poprzednich rządów wśród polityków panował w tym temacie jakiś strach, obojętność. Nic nie robili, żeby zdemaskować kłamstwa. Teraz to się zmienia. Choć jestem apolityczny, pokładam duże nadzieje na przykład w Zbigniewie Ziobrze. Wiem, że działa. Apeluję jednak do niego, by przyspieszył. My, świadkowie tej historii, umieramy. Kto, jak nas zabraknie, będzie za nas walczył i przekazywał relacje jak było naprawdę?
—pytał były więzień.
pc/”SE”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/325200-byly-wiezien-auschwitz-chce-by-zdf-przeprosila-za-polskie-obozy-zaglady-jak-nalezy-ja-to-robie-dla-polski-zeby-przestali-nas-szkalowac?strona=2