Kiedy w 1967 r. Izrael pokonał koalicję egipsko-syryjską, wspieraną przez Sowietów, w Ludowym Wojsku Polskim wybuchła antysemicka nagonka. Jednym z jej gorliwych wykonawców był Wojciech Jaruzelski.
W antyżydowskiej krucjacie 1968 roku Ludowe Wojsko Polskie maszeruje w pierwszym szeregu, a na czele kroczą jej dowódcy. Jest tam, w samej szpicy, i Wojciech Jaruzelski
— pisze w biografii Wojciecha Jaruzelskiego pt. „Czerwony Ślepowron” Piotr Gajdziński.
Jaruzelski zawsze z ogromnym zaangażowaniem realizował linię partii, tak „postępował na każdym etapie swojej kariery”.
Wojciech Jaruzelski, minister obrony narodowej, trzymał się tego kursu długo. Zaskakująco długo. Konsekwencje wobec oficerów Ludowego Wojska Polskiego pochodzenia żydowskiego wyciągał nieomal do końca swoich rządów. W lutym i wrześniu 1970 roku opublikowano rozkazy personalne o degradacji oficerów żydowskiego pochodzenia. Tylko pierwszy rozkaz obejmował 891 oficerów. Kolejne degradacje miały miejsce w marcu 1971 roku, kwietniu 1972 roku, w sierpniu 1974 roku, potem w marcu 1980 roku i ostatni – półtora miesiąca po wprowadzeniu stanu wojennego, 27 stycznia 1982 roku. W zastępstwie Jaruzelskiego podpisał go Szef Sztabu WP generał Florian Siwicki
— pisze Gajdziński.
Autora przytacza dane. Okazuje się, że Jaruzelski pozbawił stopni wojskowych 1356 oficerów i chorążych żydowskiego pochodzenia, w tym 54 pułkowników, 79 podpułkowników i 132 majorów.
Po latach Jaruzelski oceniał swoje postępowanie negatywnie. Tylko, że to nie zadośćuczyniło wyrządzonym krzywdom i złamanym życiorysom.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że ówczesną linię polityczną – tak zresztą postępował na każdym etapie swojej kariery – realizował z dużym zaangażowaniem. W maju 1968 roku, podczas odbywających się w Szczecinie uroczystości, upamiętniających kolejną rocznicę zakończenia II wojny światowej ogłasza, że armia jest „dowodem socjalistycznego demokratyzmu. W funkcjach swych i stosunkach wewnętrznych stanowi ona zaprzeczenie starych i współczesnych armii burżuazyjnych”. A zaraz potem dodaje, że „w antysocjalistycznej i antypolskiej propagandzie szczególną rolę spełnia Izrael oraz organizacje nacjonalistów żydowskich wysuwających fałszerskie oskarżenia o antysemityzm i dyskryminację narodowościową”
— pisze Gajdziński.
Czystki anstysemickie w Ludowym Wojsku Polskim stały się dla władz komunistycznych wygodnym pretekstem nie tylko osób oskarżonych o syjonizm, ale również żołnierzy, którzy w 1956 r. opowiedzieli się za liberalizacją ustroju komunistycznego.
Nie ma wątpliwości, że w antyżydowskiej krucjacie Ludowe Wojsko Polskie maszeruje w pierwszym szeregu, a na czele kroczą jego dowódcy. Jest tam, w samej szpicy i Jaruzelski. Ale warto też dodać, że w tym okresie armię „czyści się” nie tylko z oficerów pochodzenia żydowskiego, ale również z tych, którzy w 1956 roku zbyt gorliwie poparli odwilż, ze zbyt wielkim zaangażowaniem machali chusteczkami odsyłanym za Bug sowieckim doradcom. To ostatni akt procesu spłukiwania „brudnej październikowej piany”
— podsumowuje autor
Fragment biografii Wojciecha Jaruzelskiego pod tytułem „Czerwony Ślepowron”, która – pod patronatem „Rzeczpospolitej” – ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka.
„Plus-minus”/ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/323424-w-1967-r-w-ludowym-wojsku-polskim-rozpoczela-sie-antysemicka-nagonka-jednym-z-jej-gorliwych-wykonawcow-byl-jaruzelski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.