Jeden z ostatnich żyjących Żołnierzy Wyklętych - płk. Tadeusz Bieńkowicz ps. „Rączy” - został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystość odbyła się w Krakowie w ramach obchodów Święta Wojska Polskiego. O przyznanie orderu wnioskowała do prezydenta Fundacja Łączka.

Płk. Bieńkowicz ps. „Rączy” już jako nastoletni chłopiec walczył z okupantem.

W 1943 r. prowadził działalność dywersyjną. Był także zastępcą dowódcy akcji na więzienie w Lidzie, gdzie liczbę uwolnionych szacuje się na od 69 do 80 członków konspiracji. Wraz z grupą szturmową rozbił niemiecki garnizon w Horodnie. W 1950 r. został aresztowany i poddawany torturom. Mimo tak ciężkich doświadczeń nigdy się nie złamał

—podaje Radio Maryja.

Od dzieciństwa kochałem Wojsko Polskie. Zawsze mi się śniło. W 1939 r., w dniu wybuchu wojny, miałem 17 lat i nie chcieli mnie przyjąć do wojska, ale zgłosiłem się na ochotnika do walki

—mówi płk. Bieńkowicz.

Za swoje zasługi został wczoraj odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Mjr Paweł Wójcik, specjalista Wydziału Mobilizacji i Uzupełnień Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie, podkreśla, że zadaniem żołnierza jest nie tylko walka i obrona.

Wojewoda małopolski Józef Pilch podkreślił, że płk. Bieńkowicz mimo 90 lat wciąż „na stojąco i z wielkim zaangażowaniem opowiada młodemu pokoleniu o walce o wolną Polskę”

To dla młodych ludzi przykład waleczności, postawy bohaterskiej i to co powinniśmy kształcić w młodych ludziach, aby nie zapominali o bohaterach i żeby dzięki temu pamiętali, że jest ta wolna Polska niepodległa

—mówił Pilch.

kk/Radio Maryja