Prof. Kieżun: "Mieliśmy świadomość dobrze wykonanego patriotycznego obowiązku i czuliśmy dumę z tego, że walczyliśmy". NASZ WYWIAD

Fot. Witold Kieżun 23 VIII 1944 / Blogpress
Fot. Witold Kieżun 23 VIII 1944 / Blogpress

Na kim Polacy powinni się wzorować, żeby górę w rozmowach o polityce nie brały emocje?

Na papieżu Franciszku, który niedawno gościł w naszym kraju przez kilka dni. Mogliśmy okazję obserwować jak spokojnie się zachowuje, jak spokojnie wyrażał swoje zdanie. Światowe Dni Młodzieży w Polsce uważam za wspaniałe osiągnięcie, wielkie brawa, że tak sprawnie to zostało zorganizowane. Okazało się, że w Polsce można sprawnie organizować duże imprezy. Papież Franciszek prezentuje inną postawę niż nasz ukochany Jan Paweł II, który był bojownikiem. Ojciec święty Franciszek walczy ciszą, kieruje się inną filozofią. Mam jednak do niego zastrzeżenia ze względu na wezwania do przyjmowania uchodźców. W ogromnej większości są to mężczyźni w sile wieku, powinni walczyć o swój kraj, a nie uciekać. Mężczyźni, którzy uciekają od walki, nie są godni szacunku. Ludzie, którzy nie potrafią walczyć o swoją wolność są godni pogardy. Środowiska muzułmańskie nie przyjmują europejskiego systemu prawnego i rządzą się prawem szariatu, który wymaga również obrzezania kobiet i możliwości posiadania czterech żon. To potworność i ogromne upokorzenie dla kobiet. Dlaczego Europejki przeciwko temu nie protestują? Przyjmowanie muzułmańskich uchodźców zmierza do zguby naszego kontynentu. Jednak jeszcze raz podkreślam, jeżeli chodzi o spokój wyrażania poglądów należy brać przykład z papieża Franciszka, spokojnie dyskutować, nie krzyczeć, nie robić hałaśliwych demokracji, często finansowanych z zagranicznych źródeł. Posłowie w Sejmie nie powinni wychodzić z sali, kiedy nie chcą dyskutować, to jest zupełny nonsens i dziecinne zachowanie. Nieodpowiednie zachowanie parlamentarzystów wynika głównie z braku odpowiednich kwalifikacji i kompetencji. Uważam, że dobór posłów jest zły.

Dlaczego?

Aby dokonać odpowiedniego wyboru, powinniśmy znać szczegółowe życiorysy przyszłych posłów, opinie o nich osób, które z nimi współpracowały. Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w książeczce do głosowania na czterdziestu kandydatów wiedziałem coś o 4-5 osobach. Głosowałem oczywiście na PiS, bo ich koncepcja jest mi najbliższa. Należy brać przykład z Kanady, gdzie przed wyborami obywatele mają dostęp do szczegółowej wiedzy o kandydatach, mają informacje o ich wykształceniu, stopniach. Efektem naszej niewiedzy o życiorysie posłów są parlamentarzyści bez kwalifikacji. Niestety mamy też dyrektorów bez kwalifikacji. W Warszawie na czele jednego z największych i najważniejszych przedsiębiorstw, które zatrudnia kilkaset osób, stoi ktoś, kto nigdy niczym w życiu nie kierowała, ale otrzymał tę funkcję ponieważ należy do określonej partii politycznej. Trzeba z tym skończyć i zlikwidować ten system. Przynależność partyjna nie powinna decydować o zajmowaniu stanowisk w administracji samorządowej i rządowej, powinny o tym decydować umiejętności i doświadczenie. Uważam również, że czteroletnia kadencja Sejmu jest za krótka, przez ten czas nie uda się wprowadzić wszystkich zmian, powinna trwać sześć lub osiem lat, jednak posłem można byłoby być wybieranym tylko na jedną kadencję. Nie byłoby zawodowych polityków, którzy od trzydziestu lat żyją z polityki, zasiadają w Sejmie, w Senacie albo we władzach spółek Skarbu Państwa, co sprawia, że nie znają prawdziwego życia.

Jak wyglądały podziały polityczne w czasie okupacji? Bo przecież takie były.

Była wrogość wobec konspiracji komunistycznej, oni też byli do nas wrogo nastawieni. W 1942 r. doszło do scalenia różnych organizacji konspiracyjnych, z wyjątkiem komunistów, w ramach Armii Krajowej. Organizacja podziemna, w której byłem również dołączyła do AK. Podziały polityczne nas już nie interesowały, liczyło się to, że walczyliśmy razem. W AK wszystkich bez względu na to, z jakiej organizacji pochodzili obowiązywał reżim wojskowy, nie było więc mowy o politykowaniu.

Rozmawiał Tomasz Plaskota

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.