Co można, a czego nie można mówić o najnowszej historii Polski. Znów tworzymy białe plamy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Bundesarchiv, Bild 146-2005-0039 / August Ahrens / CC-BY-SA 3.0
Fot. Bundesarchiv, Bild 146-2005-0039 / August Ahrens / CC-BY-SA 3.0

Pytanie tylko, dlaczego wspominanie bohaterstwa tysięcy młodych ludzi jest automatycznie sprowadzane do aprobowania decyzji politycznej. Dlaczego nie można poddawać w wątpliwość posunięć ówczesnego dowództwa? Czemu kwestionowanie wyborów dotyczących zrywu jest z automatu kwalifikowane jako faux pas czy wręcz narodowa herezja? Czy czczenie heroizmu i sławienie pryncypiów zwalnia nas z dokonywania analizy i stawiania pytań?

Przywracając bohaterom należne miejsce w historii nie popadajmy w dogmatyzm. Bo jak na razie nie wyparliśmy „Czterech pancernych”, ale zmieniliśmy im tylko umundurowanie. Obiektywizm został porzucony na rzecz tworzenia lustrzanego odbicia. Zmieniła się strona barykady, ale mechanizmy pozostały te same.

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych