Po 13 XII 1981, po ogłoszeniu stanu wojennego, był pomysłodawcą i twórcą Radia „Jutrzenka”, wtedy jeszcze noszącego nazwę Radio Szarych Szeregów. Już 14 grudnia uruchomił dwa nadajniki krótkofalowe i otwartym alfabetem Morse’a na częstotliwościach morskich SOS wysyłał w świat wiadomości o wydarzeniach w Polsce. Jego pierwszą audycję (anglojęzyczną informację o wprowadzeniu stanu wojennego i sygnał SOS). Potem radio wyemitowało na UKF około 40 audycji poświęconych historii Polski. Audycje redagowała i czytała Jadwiga Augustyńska-Latoszyńska, córka Zygmunta Augustyńskiego, od 1945 redaktora naczelnego „Gazety Ludowej”, organu PSL Mikołajczyka.
Opracował koncepcję systemu działania podziemnego radia, opartego na małych nadajnikach „Zazule”. Wraz z Elżbietą Wasielewską, Eugeniuszem Szczęśniakiem i Jackiem Szymanderskim przygotowywali produkcję tych nadajników i emisje programu Radia „Solidarność”/Radia Wola i organizacji podziemnych. W latach 1983–1985 wraz z żoną, Elżbietą Żełabin, wyprodukował około 2400 malutkich nadajników UKF na potrzeby Radia „Solidarność”.
Nadawali również ze swojego mieszkania, z bloku na szóstym piętrze na warszawskim Ursynowie. Andrzej planował obicie całego mieszkania blachą, żeby nie ekranowało, śmiał się też, że może tu przetrwać długotrwałe oblężenie, a gdyby SB zachciało się dostać do niego, musiałaby użyć helikoptera.
Radio, już jako Radio Jutrzenka, wznowiło działalność w 1991 roku. Oficjalne pozwolenie na nadawanie otrzymało dopiero w 2001 r.
Odznaczony orderem Virtuti Militari (niestety, nie zachowały się dokumenty), Krzyżem Walecznych, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Odznaką Akcja „Burza”, Krzyżem Zasługi dla Harcerstwa z Rozetą i Mieczami, Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta, oraz Medalem OPOKA Czynu, pamięci Piotra Skórzyńskiego.
Lata mijały, Andrzej zajmował się końmi, psami i przyrodą, Radio Jutrzenka nadawało cały czas, m.in. dzięki ogromnej pracy śp. Witka Kalinowskiego, innego patrioty, który poważnie zajął się radiem.
Andrzej twierdził, że rozkaz gen. Okulickiego „Niedźwiadka” o rozwiązaniu AK nie obejmował wojsk łączności. On uważał się za ostatniego oficera AK.
Nie było rozkazu „Spocznij!”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po 13 XII 1981, po ogłoszeniu stanu wojennego, był pomysłodawcą i twórcą Radia „Jutrzenka”, wtedy jeszcze noszącego nazwę Radio Szarych Szeregów. Już 14 grudnia uruchomił dwa nadajniki krótkofalowe i otwartym alfabetem Morse’a na częstotliwościach morskich SOS wysyłał w świat wiadomości o wydarzeniach w Polsce. Jego pierwszą audycję (anglojęzyczną informację o wprowadzeniu stanu wojennego i sygnał SOS). Potem radio wyemitowało na UKF około 40 audycji poświęconych historii Polski. Audycje redagowała i czytała Jadwiga Augustyńska-Latoszyńska, córka Zygmunta Augustyńskiego, od 1945 redaktora naczelnego „Gazety Ludowej”, organu PSL Mikołajczyka.
Opracował koncepcję systemu działania podziemnego radia, opartego na małych nadajnikach „Zazule”. Wraz z Elżbietą Wasielewską, Eugeniuszem Szczęśniakiem i Jackiem Szymanderskim przygotowywali produkcję tych nadajników i emisje programu Radia „Solidarność”/Radia Wola i organizacji podziemnych. W latach 1983–1985 wraz z żoną, Elżbietą Żełabin, wyprodukował około 2400 malutkich nadajników UKF na potrzeby Radia „Solidarność”.
Nadawali również ze swojego mieszkania, z bloku na szóstym piętrze na warszawskim Ursynowie. Andrzej planował obicie całego mieszkania blachą, żeby nie ekranowało, śmiał się też, że może tu przetrwać długotrwałe oblężenie, a gdyby SB zachciało się dostać do niego, musiałaby użyć helikoptera.
Radio, już jako Radio Jutrzenka, wznowiło działalność w 1991 roku. Oficjalne pozwolenie na nadawanie otrzymało dopiero w 2001 r.
Odznaczony orderem Virtuti Militari (niestety, nie zachowały się dokumenty), Krzyżem Walecznych, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Odznaką Akcja „Burza”, Krzyżem Zasługi dla Harcerstwa z Rozetą i Mieczami, Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta, oraz Medalem OPOKA Czynu, pamięci Piotra Skórzyńskiego.
Lata mijały, Andrzej zajmował się końmi, psami i przyrodą, Radio Jutrzenka nadawało cały czas, m.in. dzięki ogromnej pracy śp. Witka Kalinowskiego, innego patrioty, który poważnie zajął się radiem.
Andrzej twierdził, że rozkaz gen. Okulickiego „Niedźwiadka” o rozwiązaniu AK nie obejmował wojsk łączności. On uważał się za ostatniego oficera AK.
Nie było rozkazu „Spocznij!”.
Felieton ukazał się na portalu SDP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/300438-radio-jutrzenka-ak-nadaje?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.