Polska chce na nowo napisać historię drugiej wojny. Zdaniem prawicowo-konserwatywnych władz w Warszawie zlecony przez poprzedni liberalny rząd projekt Muzeum II Wojny w Gdańsku nie jest wystarczająco ‘narodowy’
— pisze niemiecki dziennik „Rheinische Post” w swoim wydaniu internetowym. Gazeta ostro krytykuje odejście PiS-u od projektu Platformy Obywatelskiej.
Według „RP” projekt ruszył w 2010 r. i był powszechnie chwalony. Także za granicą, m,in. przez amerykańskiego historyka i badacza Holokaustu Timothy’ego Snydera, który pozytywnie ocenił przedstawienie w nim II wojny światowej jako „globalnej tragedii”.
O to chodziło Donaldowi Tuskowi, gdy w 2007 r. przedstawił plan budowy muzeum. O poszerzenie „zwężonego” narodowego spojrzenia na historię
—przypomina gazeta. Według niej projekt znalazł poparcie nie tylko Polaków, którzy oddawali swoje pamiątki do muzeum, ale i światowych ekspertów. Mimo to projekt może zdaniem „RP” nie dojść do skutku, i to zanim nawet na dobre ruszył. Winę za to ponosi oczywiście PiS.
Gazeta wyjaśnia, jak po dojściu do władzy przez partię Jarosława Kaczyńskiego zmieniło się podejście władz do polityki historycznej:
Premier Beata Szydło już w swoim expose zapowiedziała finansowanie w przyszłości tylko tych projektów, które opowiedzą Polsce i światu o „naszych bohaterach”. Gdańskie Muzeum II Wojny Światowej od początku nie wpisywało się w tę koncepcję, która przypomina historyczną pralkę, w której można wywabić wszystkie plamy z własnej historii. To była tylko kwestia czasu i okazji, by PiS wszedł w paradę zespołowi dyrektora muzeum, zaufanego człowieka Donalda Tuska, Pawła Machcewicza
— zaznacza gazeta. Według niej na początku maja nastąpił ostry zwrot.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polska chce na nowo napisać historię drugiej wojny. Zdaniem prawicowo-konserwatywnych władz w Warszawie zlecony przez poprzedni liberalny rząd projekt Muzeum II Wojny w Gdańsku nie jest wystarczająco ‘narodowy’
— pisze niemiecki dziennik „Rheinische Post” w swoim wydaniu internetowym. Gazeta ostro krytykuje odejście PiS-u od projektu Platformy Obywatelskiej.
Według „RP” projekt ruszył w 2010 r. i był powszechnie chwalony. Także za granicą, m,in. przez amerykańskiego historyka i badacza Holokaustu Timothy’ego Snydera, który pozytywnie ocenił przedstawienie w nim II wojny światowej jako „globalnej tragedii”.
O to chodziło Donaldowi Tuskowi, gdy w 2007 r. przedstawił plan budowy muzeum. O poszerzenie „zwężonego” narodowego spojrzenia na historię
—przypomina gazeta. Według niej projekt znalazł poparcie nie tylko Polaków, którzy oddawali swoje pamiątki do muzeum, ale i światowych ekspertów. Mimo to projekt może zdaniem „RP” nie dojść do skutku, i to zanim nawet na dobre ruszył. Winę za to ponosi oczywiście PiS.
Gazeta wyjaśnia, jak po dojściu do władzy przez partię Jarosława Kaczyńskiego zmieniło się podejście władz do polityki historycznej:
Premier Beata Szydło już w swoim expose zapowiedziała finansowanie w przyszłości tylko tych projektów, które opowiedzą Polsce i światu o „naszych bohaterach”. Gdańskie Muzeum II Wojny Światowej od początku nie wpisywało się w tę koncepcję, która przypomina historyczną pralkę, w której można wywabić wszystkie plamy z własnej historii. To była tylko kwestia czasu i okazji, by PiS wszedł w paradę zespołowi dyrektora muzeum, zaufanego człowieka Donalda Tuska, Pawła Machcewicza
— zaznacza gazeta. Według niej na początku maja nastąpił ostry zwrot.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/293046-symptomatyczne-niemiecka-gazeta-upomina-sie-o-muzeum-ii-wojny-o-ktore-walczy-po-polski-rzad-chce-na-nowo-napisac-historie?strona=1