Niezwykła historia Zgrupowania AK "Chrobry II" wychodzi na światło dzienne. Unikalne materiały o formacji rtm. Witolda Pileckiego

Fot. Topory/GFDL/CC/Wikimedia Commons
Fot. Topory/GFDL/CC/Wikimedia Commons

Rękopisy meldunków z pierwszych dni powstania warszawskiego, spisy członków Zgrupowania AK „Chrobry II” i rozkazy podpisane przez walczącego w formacji rtm. Witolda Pileckiego znalazły się w poświęconej oddziałowi książce Katarzyny Utrackiej i Izabeli Mrzygłód.

Moja przygoda z „Chrobrym II” rozpoczęła się kilkanaście lat temu, kiedy napisałam monografię poświęconą Zgrupowaniu. Kilka lat później wyszły też m.in. wspomnienia żołnierzy oddziału, które opracowałam. Obecnie wydane dwutomowe wydawnictwo źródłowe „Archiwum Zgrupowania Armii Krajowej” to chyba pierwsza tego typu publikacja. Bo o ile prawie każdy z oddziałów powstańczych ma monografię, to właściwie żaden nie wydał swoich archiwaliów. To chyba jedna z pierwszych tego typu publikacji

— opowiadała PAP Utracka.

Wydawnictwo zawiera dokumenty Zgrupowania, archiwalia z okresu powstania, które zachowały się, ale są rozproszone w różnych archiwach, m.in. w IPN, Centralnym Archiwum Wojskowym, Archiwum Akt Nowych i zbiorach prywatnych.

Na potrzeby monografii, które wcześniej robiłam, wybrałam te archiwalia i wspólnie ze środowiskiem „Chrobrego II” stwierdziliśmy, że warto by było opracować i wydać te dokumenty

— relacjonowała współautorka publikacji.

W książce znalazło się 530 dokumentów. To rozkazy, meldunki, spisy osobowe żołnierzy Zgrupowania. Są ułożone chronologicznie z uwzględnieniem organizacji oddziału, a więc od rozkazów dowództwa poprzez bataliony i kompanie do poziomu plutonu.

Chrobry II” był największym oddziałem powstańczym. Przez jego szeregi przeszło ponad 3,2 tys. żołnierzy. Teren zajęty przez Zgrupowanie, czyli Śródmieście Zachodnie, został utrzymany do końca powstania. Oddział skutecznie osłaniał centrum stolicy przed atakami wroga do zachodu, od strony ul. Towarowej. Stanowiska bojowe Chrobrego wchodziły w skład tzw. twardego frontu, utrzymanego do końca zrywu

— mówiła Utracka.

Jak zaznaczyła, ciekawostką jest, że oddział nie miał „konspiracyjnego rodowodu”.

Powstał w pierwszych dniach zrywu z różnych grupek zgłaszających się powstańców, których godz. „W” zastała w Śródmieściu i nie dotarli na miejsca zbiórek. Byli to żołnierze AK, ale też Narodowych Sił Zbrojnych, struktur organizacji Miecz i Pług, jak również Armii Ludowej i Polskiej Armii Ludowej. Było to więc szerokie spektrum. Do oddziału dołączyło też wielu ochotników - mieszkańców Śródmieścia i Woli

— wyjaśniła współautorka.

Oprócz informacji o oddziale i jego organizacji w publikacji znalazły się materiały opowiadające o walkach w Śródmieściu Północnym, ale także o życiu na zapleczu frontu.

Jest tam mnóstwo ciekawych informacji z życia codziennego, dotyczących sytuacji ludności cywilnej, organizowania się służb czy szpitali powstańczych. Daje to więc taki ogólny ogląd sytuacji w Śródmieściu podczas powstania

— zaakcentowała Utracka.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.