Polska stawiając opór agresji Niemiec we wrześniu 1939 roku broniła cywilizacji wolności w imię całej Europy

PAP/Piotr Wittmann
PAP/Piotr Wittmann

Ta prawda powinna być stałe przypominana społeczności międzynarodowej. Nie chodzi w żadnym razie o nachalne eksponowanie własnych zasług.

W tym wypadku chodzi o wartości podstawowe, bez których nie może obejść się ludzkość chcąca żyć w pokoju i sprawiedliwości. Opór Polski był aktem niezgody na barbarzyństwo, które uderzało w podstawy egzystencji wolnych narodów. W tym kontekście trzeba powiedzieć o  destrukcyjnych skutkach kampanii niektórych publicystów prawicowych, którzy w imię opacznie pojmowanego realizmu głoszą tezę o tym, że Polska mogła i powinna zawrzeć sojusz z Hitlerem. Pogląd ten nie tylko nie wytrzymuje konfrontacji z historyczną rzeczywistością, ale także odbiera silny tytuł moralny będący w posiadaniu Rzeczpospolitej. Ludzie ci wykorzystują łatwowierność czytelników i głoszą naiwne przekonanie, że można było łatwo obrać inną polityczną drogę niż zderzenie z Hitlerem. Szkody tej narracji są oczywiste. To prawda, że o sukcesie narodów decyduje potencjał polityczny i ekonomiczny, który musimy rozbudować w najbliższych latach. Ale nie bez znaczenia jest czynnik jakim są zasługi historyczne. Dojrzałe narody potrafią wykorzystać ten czynnik do promocji własnego punktu widzenia na sprawy całkowicie współczesne.

Ci którzy kwestionują zasługi Polski, która oparła się agresji Niemiec źle służą Rzeczpospolitej osłabiając wymowę przewagi historycznej, która nie jest bez znaczenia dla współczesnych relacji politycznych i urzeczywistniania naszych interesów.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.