Prezes IPN: To nie "Ida" i "Pokłosie" zawiniły. To brak polskich produkcji, które opowiedziałyby historię AK

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce/IPN
fot.wPolityce/IPN

Szkoda, iż człowiek pełniący tak odpowiedzialną funkcję, jak szefowanie FBI, wykazuje się taką skalą ignorancji… Ten tekst był opublikowany, więc przemyślany i jest czymś więcej niż „wpadką”. W związku z tym należy oczekiwać przeprosin - uważa prezes IPN dr Łukasz Kamiński.

Jego zdaniem u źródeł wypowiedzi Jamesa Comey’a leżą przede wszystkim brak wiedzy i luki w edukacji. Ale jak dodaje - także działania Polski, by promować naszą historię na świecie, nie były wystarczające.

W dużej mierze ponosimy wciąż cenę zaniechań z lat 90. Nie można jednak zapominać, że to także rezultat dziedzictwa okresu komunistycznego. Dziś także można zrobić więcej

— mówi Kamiński w rozmowie z „Super Expressem”.

Musimy reagować na takie incydenty. Są kraje, które miały trudniej, a jednak potrafiły skutecznie przekonać opinię światową do poznania prawdy. Przytoczę tu choćby Ormian, którzy przez dekady walczyli o świadomość o ludobójstwie w Turcji

— dodaje.

Jak podkreśla prezes IPN bieżące protesty i żądania przeprosin to domena dyplomacji. Rola Instytutu jest inna.

My działamy długofalowo. Staramy się być obecni na czołowych uniwersytetach z książkami, wystawami, z konferencjami z udziałem tamtejszych naukowców. To dłuższa droga, ale jednak pozwalająca na lepsze poznanie polskiej historii

— wyjaśnia.

Według Kamińskiego  to nie filmy „Ida” i „Pokłosie” przyczyniły się do wypowiedzi takich, jak prezydenta USA czy szefa FBI.

Problemem jest to, że nie mamy dobrych polskich produkcji, które opowiedziałyby historię np. AK i polskiego ruchu oporu. Przecież to są historie na dziesiątki filmów hollywoodzkich, które mogłyby kształtować opinię. Szkoda, że nie powstają

— mówi Kamiński. Jak zauważa te dobre produkcje, które powstały w ostatnich latach były adresowane głównie do polskich odbiorców.

Nie sądzę, żeby to była kwestia pieniędzy, bo środki na filmy są. Mamy jakiś brak wizji artystycznej, może odwagi sięgnięcia po te tematy? Mam nadzieję, że twórcy z tego młodszego pokolenia jednak się z tym zmierzą

— podsumowuje prezes IPN.

ansa/SE


Polecamy wSklepiku.pl:„Dzieje Polski.Skąd nasz ród”.

Pierwszy tom monumentalnych Dziejów Polski – świetnie napisana panorama początków państwa polskiego od jego czasów legendarnych do 1202 r., czyli śmierci Mieszka Starego i zakończenia kroniki Mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem. Barwnie ukazane postacie władców, duchownych, świętych i rycerzy. Burzliwe wydarzenia związane z tworzeniem państwa, jego rozkwitem, kryzysami i odbudowami. Znamienne decyzje, które zaciążyły na całej późniejszej polskiej historii.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych