Czy w lesie koło wsi Łabunie k. Zamościa pochowane są ofiary UB, sprawdzi Instytut Pamięci Narodowej, który rozpoczął już kompletowanie dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia badań - informuje „Nasz Dziennik”.
Przeprowadzimy kwerendę archiwalną, kto ewentualnie mógł być tam pochowany. Mówimy o osobach przewożonych z powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa w Tomaszowie Lubelskim albo Zamościu
— mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Marcin Krzysztofik, naczelnik pionu archiwalnego IPN w Lublinie.
Etap zbierania niezbędnej dokumentacji, przed rozpoczęciem prac ekshumacyjnych, może potrwać nawet kilka miesięcy.
Jak informuje dziennik, w grobach może spoczywać nawet kilkadziesiąt zamordowanych osób.
Tematem masowych grobów ofiar UB w okolicach Zamościa zainteresował IPN lokalny historyk Bogdan Szykuła, który wraz z władzami gminnymi doprowadził do ekshumacji kilku osób siedem lat temu.
mmil/”Nasz Dziennik”
Polecamy książkę autorstwa Marii Jadlińskiej-Adamus pt.„Bohaterowie i kaci. Moje wspomnienia”.
Autorka korzystając z materiałów swojego Ojca opisuje lata czterdzieste i pięćdziesiąte XX w., wspomina tragiczne wydarzenia, które spotkały jej najbliższych, współpracowników i kolegów z AK oraz powojennego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/238240-czyje-szczatki-kryja-masowe-groby-w-labuniach-ipn-rozpoczelo-kompletowanie-dokumentow