Czarna Jedynka i Prawica KOR-owska - debata SPJN. Macierewicz, Naimski, prof. Barański, prof. Fałkowski

Fot. Blogpress.pl
Fot. Blogpress.pl

Bez względu na to, jak dzisiaj jest zawłaszczana akcja pomocy i KOR, źródłem Komitetu Obrony Robotników było działanie w polskim, chrześcijańskim harcerstwie o niepodległościowej formacji” - mówił Antoni Macierewicz w czasie debaty, w której uczestniczyli Piotr Naimski, prof. Marek Barański i prof. Wojciech Fałkowski.

W kościele Wszystkich Świętych w Warszawie odbyło się spotkanie poświęcone Drużynie Harcerskiej „Czarna Jedynka” oraz prawicy KOR-owskiej. Uczestnikami dyskusji byli twórcy Komitetu Obrony Robotników: Antoni Macierewicz i Piotr Naimski, a także prof. Marek Barański i prof. Wojciech Fałkowski. Spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza (nie mylić z nieistniejącą już partią) prowadził  dr Andrzej Wroński.

Prof. Marek Barański na początku spotkania zarysował, nieco anegdotycznie, okoliczności powstania Komitetu Obrony Robotników. To Antoni Macierewicz wpadł na pomysł stworzenia organizacji, której celem byłaby pomoc represjonowanym robotnikom. Powstanie tej organizacji poprzedziła działalność tzw. Gromady Włóczykijów istniejącej przy Czarnej Jedynce tj. 1 Warszawskiej Drużynie Harcerskiej im. Romualda Traugutta. Prof. Barański był członkiem tej drużyny oraz  jej kręgu starszoharcerskiego – czyli „Gromady”. Tworzyli ją ludzie, „którzy skończyli szkołę, nie byli już w harcerstwie, ale chcieli nadal działać wspólnie. Był to klub dyskusyjny ale i coś więcej. Na spotkania przyjeżdżało nawet kilkadziesiąt osób”. Działalność „Gromady” trwała do 1971 roku, kiedy to na spotkanie wkroczyła milicja, ale potem odrodziła się i z niej wyszła grupa, która niosła pomoc robotnikom represjonowanym w 1976 roku - mówił prof. Barański.

Piotr Naimski z kolei powiedział, że we wrześniu 1976 roku prowadzący akcję pomocy stwierdzili, że powinien powstać zespół ludzi, którzy swoimi znanymi nazwiskami mogliby osłaniać działalność prowadzoną wobec represjonowanych robotników w Ursusie i Radomiu. Doszło do spotkania,  w którym uczestniczyli pisarze, intelektualiści oraz działacze, m.in. Jan Józef Lipski, Mirosław Chojecki, Piotr Naimski, Autorem przygotowanego wcześniej Apelu o powołaniu KOR był Antoni Macierewicz. Nie udało się jednak przekonać pozostałych, którzy uznali rzecz za niebezpieczną.

Piotr Naimski, Antoni Macierewicz i Wojciech Onyszkiewicz postanowili więc sami założyć KOR, przyłączyli się do nich Jan Józef Lipski, Edward Lipiński  i Jacek Kuroń. Ostatecznie w składzie Komitetu Obrony Robotników znalazło się 14 członków-założycieli.

Ta historia sprzed 40 lat nie jest tylko historią, ma swój dalszy ciąg. Pewne polityczne działania, a także poglądy i konotacje mają swoje korzenie  w tym co działo się wtedy, w latach 70.  w okresie zakładania KOR-u i pierwszych miesięcy jego funkcjonowania

— mówił Naimski. Nawiązując do „Gromady Włóczykijów”, dodał, że to było gremium otwarte, ale głównie akademickie.

Było to miejsce, gdzie w sposób wolny i nieskrępowany, można było rozmawiać o wszystkim, takich miejsc wtedy nie było dużo. Dyskusje tam prowadzone niezależnie od tematu prowadziły nieodmienne do wniosku, że jeśli się tego wszystkiego nie rozwali, to nic się nie da zrobić. Wiosną 1976 roku stanowiliśmy grupę ludzi młodych, w podstawowych sprawach ideowych dogadanych między sobą, wychowywanych w etosie niepodległościowym, i gotową do działania.

Prof. Wojciech Fałkowski powiedział, że zadania realizowała „Nowa Gromada”, już nie klub dyskusyjny, formujący ludzi, ale prowadzący działalność praktyczną. Niedawno ujawniona kartoteka pomocy dla Ursusa liczy sobie kilkaset fiszek zapełnionych nazwiskami, adresami i notatkami dotyczącymi sytuacji rodzinnej, przydzielonych pieniędzy, kontaktów z adwokatem.

Udało nam się stworzyć system, który działał.

Akcja w Ursusie miała na celu pomoc doraźną, ale i cel dalszy.

Droga była wytyczona, szła śladem harcerskim, śladem zobowiązań, które braliśmy na siebie w służbie społecznej. (..) Całość stworzenia KOR dokonała się od czerwca do września 1976 roku i miała kontynuację na jesieni 1976 roku  i wtedy ten twór przyjął dookreśloną formułę.

Punktem odniesienia  dla tego środowiska była przede wszystkim Polska i działalność na rzecz narodu polskiego

— mówił Antoni Macierewicz.

Można już dziś sprawdzić, jak się odcisnęły nasze nadzieje i zamiary, intencje. W tamtym czasie, na przełomie lat 60. i 70.  my jako względnie młodzi ludzie myśleliśmy z jednej strony bardzo idealistycznie,  ale z drugiej strony bardzo praktycznie. Byliśmy ukształtowani przez skauting jako metodę wychowawczą.

Jak stwierdził, Czarna Jedynka wydawała się tym idealnym bytem harcerskim, który realizował marzenia o skautingu i dawał możliwość działania łączącego pracę społeczną z dążeniem do niepodległości.

Jak wyjaśnił Macierewicz, jego dziadek współpracował z Romanem Dmowskim w Lidze Narodowej, a ojciec należał do Stronnictwa Narodowego.

Ale w tamtych latach nie stąd brały się próby rozwiązania kwadratury koła, lecz z nieprawdopodobnego ciśnienia, jaki w wymiarze ideologicznym, policyjno-pracowniczym oraz globalnym wywierał na nas komunizm. Wydawał się być ustrojem, który jest nie do zniszczenia, który ma perspektywę nieomal wieczności. Sposób wybicia na niepodległość państwa i narodu polskiego wydawał się kwadraturą koła, i o tym nas na każdym kroku, w każdym wymiarze, próbowano przekonywać.

Jak podkreślił, Kościół był wówczas przywództwem duchowym i ideowym, ale także politycznym, a prymas Stefan Wyszyński jawił się jako interrex. Według niego, nie byłoby marca 1968 roku, gdyby dwa lata wcześniej miliony Polaków nie wyszły na ulicę pod sztandarami maryjnymi, co było związane z obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski.

To było pierwsze przeżycie, że można rzucić rękawicę komunizmowi i że można wygrać dzięki temu, nie poprzez opór zbrojny, ale w wymiarze działania społecznego. (…) To pokazało światełko w tunelu.

I dawało wzór postępowania, związany z pragmatyką wychowania skautingowego - praca społeczna, praca duchowa  dla niepodległości.

Jak wyjaśnił Antoni Macierewicz, pierwszym podejściem była próba założenia, analogicznej jak Jedynka, drużyny w innych szkołach, czyli rozmnożenia wzoru skautingowo-katolickiego, niestety ograniczyło się to do kilku drużyn. Drugiem podejściem zmierzającym do wyjścia na zewnątrz była próba społecznego zagospodarowania powstającego Ursynowa. Instruktorzy Jedynki mieli objąć kierownictwo szkół otwartych na tym terenie.

Zaznaczył:

Ostatecznym celem miało być ukształtowanie elity młodzieżowej, która, gdy przyjdzie możliwość oddziaływania na szerokie masy społeczne, będzie do tego przygotowana.

Dodał, że w połowie lat 70. było jasne, że ten moment się zbliża w postaci katastrofy gospodarczej systemu komunistycznego.

Macierewicz przypomniał zmiany, jakie wprowadzono do konstytucji polskiej w 1976 r. [wprowadzono zapis, że Polska jest państwem socjalistycznym, PZPR - przewodnią siłą społeczeństwa w budowie socjalizmu, zaś PRL w swej polityce umacnia przyjaźń i współpracę z ZSRR i innymi państwami socjalistycznymi]. Ten zapis wywołał opór społeczny, zbierano listy protestacyjne, m.in. wśród studentów uczelni polskich, wspierano także tych, którzy odważyli się zaprotestować.

Na tym tle postanowiliśmy przejść do akcji czynnej

— mówił Macierewicz. W marcu 1976 r., gdy zbliżały się wybory, postanowiono wezwać do bojkotu, choć obawiano się krwawych represji. Liczono głosy:

Wyszło nam, że w głosowaniu wzięło udział 65-69%”, i to było optymistyczne.

Strajk z 1976 roku miał charakter powszechny, objął 270 miast i miejscowości.

To pokazało, że jest grupa społeczna, która co kilka lat zmiatała ekipę polityczną i dawała większą wolność narodowi. W tym momencie było dla nas jasne. Oni poświęcają życie, ryzykują najwyższymi karami, my mamy obowiązek im pomóc. Akcja pomocy wyrastała z głębokiego przekonania. że przyszedł ten moment, kiedy system komunistyczny zaczyna swój rozpad, a system aparatu władzy jest słaby, i z przekonania wewnętrznego, że naród w takiej sytuacji musi się wspierać

— zaznaczył współzałożyciel KOR.

Bez względu na to, jak dzisiaj jest zawłaszczana akcja pomocy i KOR źródłem KOR było działanie w polskim, chrześcijańskim harcerstwie o niepodległościowej formacji. Bez względu na to, jak się między sobą różnimy, i bez względu na to, jak się poszczególne losy potoczyły, ta działalność wyrosła w z doświadczenia skautingowego, niepodległościowego i chrześcijańskiego. Gdy będziemy osądzani tam, gdzie pójdziemy, w tej sprawie zostanie powiedziane, że więcej zrobiliśmy dobrego niż złego

— podkreślił Antoni Macierewicz

W odpowiedzi na jedno z pytań Antoni Macierewicz przyznał, że był ostrzegany przed środowiskiem, które niszczyło harcerstwo w latach 50. i 60., Ale tłumaczył:

Mimo tego wszystkiego, z pełną świadomością, gdy doszło do powołania Komitetu Obrony Robotników, gdy odmówili koledzy z „Ruchu” (Andrzej Czuma i Stefan Niesiołowski), gdyż uważali, że jawna działalność jest zbyt niebezpieczna dla elit polskich, nie mając innego wyjścia, skierowaliśmy się w tamtą stronę. Sądziliśmy, że to porozumienie i współdziałanie jest możliwe. Że chociaż to są ludzie, którzy byli komunistami i odcisnęli się tak dramatycznie na harcerstwie, to są teraz w opozycji do aparatu komunistycznego, i w związku z tym jest możliwe współdziałanie. Tak naiwnie sądziliśmy.

W odpowiedzi na inne pytanie, zaznaczył:

My sobie KOR-u nie daliśmy odebrać. Wiemy co zrobiliśmy i wiemy co robimy teraz. To jest ten sam zespół ludzi, który tworzył Jedynkę, tworzył KOR, który później doradzał Solidarności, który później poszedł do więzienia, który później robił lustrację i rozwiązywał WSI, który dziś walczy w ramach Prawa i Sprawiedliwości. Przez 40 lat uformował się zespół ludzi wyrastających ze skautingu, który ciągle jest razem. I który ciągle ma te same ideały i ten sam kierunek działania. I jeśli zapytamy, kto gdzie stoi, to my stoimy przy niepodległości, a oni stoją przy Komorowskim.

—————————————————————————————————-

Zachęcamy do kupna miesięcznika „wSieci Historii” w wersji elektronicznej!

E - wydanie miesięcznika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/aktualne-wydanie-sieci-historii.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.