Upamiętnienie polskich Sprawiedliwych - aż 130 prac w konkursie na upamiętnienie Polaków ratujących Żydów

fot. W. Kryński / Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
fot. W. Kryński / Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

W międzynarodowym konkursie na upamiętnienie Polaków ratujących Żydów podczas okupacji niemieckiej jury oceni 130 prac.

Na konkurs, ku naszej radości, wpłynęło 130 prac. Jury będzie miało trudne zadanie

— powiedziała PAP Karolina Szykier-Koszucka, dyrektor Fundacji Pamięć i Przyszłość, która odpowiada za powstanie nowego miejsca pamięci. Upamiętnienie polskich Sprawiedliwych - jak przypomniała - będzie wyrazem hołdu dla tych, którzy nie ugięli się przed złem i ryzykując życie pomagali swoim żydowskim sąsiadom.

Nowe miejsce pamięci nie musi mieć formy tradycyjnego pomnika, a sam konkurs ma być także otwartą dyskusją artystyczną nad formą upamiętnienia w otoczeniu Muzeum Historii Żydów Polskich.

Nie mogę zdradzić szczegółów, ale prace, które otrzymaliśmy mają bardzo różnorodny charakter - są prace rzeźbiarskie, także różne konstrukcje przestrzenne

— mówiła Szykier-Koszucka. Upamiętnienie może być wykonane z wszelkiego dostępnego tworzywa i za pomocą dowolnych środków artystycznycch.

Prace konkursowe oceni teraz międzynarodowe jury pod przewodnictwem historyka sztuki Milady Ślizińskiej (przewidziana jest także wystawa pokonkursowa 25 najlepszych projektów). W lutym br. w kolejnej fazie konkursu jury wyłoni pięć najciekawszych wizji artystycznych, a następnie ich autorzy będą musieli przygotować już realne projekty koncepcyjne. Sąd konkursowy ma wybrać projekt, którego „realizacja nie tylko w najwłaściwszy sposób wyrazi wdzięczność ocalonych, lecz także będzie atrakcyjną próbą ożywienia i integracji tej wyjątkowej przestrzeni publicznej”.

Wnioski o dopuszczenie do udziału w konkursie pochodziły z wielu krajów.

Mniej więcej 1/3 z ok. 200 wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie pochodziła od projektantów i artystów spoza granic Polski, m.in. z Izraela, Stanów Zjednoczonych, Chin, a także z krajów europejskich jak np. Niemcy, Austria, Włochy czy Hiszpania

— poinformowała Szykier-Koszucka.

Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w kwietniu 2015 r.

Inicjatorem upamiętnienia jest przedsiębiorca i filantrop z USA Zygmunt Rolat, od wielu lat działający na rzecz dialogu polsko-żydowskiego. Upamiętnienie Polaków ratujących Żydów zostanie w całości sfinansowane z funduszy zebranych wśród diaspory żydowskiej i w Izraelu. Koszt inwestycji wynosi ok. 800 tys. dolarów.

Więcej informacji o konkursie można znaleźć na stronie internetowej www.raff.org.pl. Uczestnicy konkursu - jak głoszą jego organizatorzy - mają zrozumieć tradycję wyjątkowego miejsca realizacji, które przed okupacją niemiecką było centrum żywej, pełnej folkloru warszawskiej dzielnicy żydowskiej. Przypominają też, że w czasie drugiej wojny światowej dzielnica ta stała się „świadkiem tragedii i zagłady mieszkańców utworzonego tam getta i została całkowicie zrównana z ziemią”.

W opublikowanych warunkach konkursu przeczytać można, że:

Jury poszukiwać będzie projektu, który w najwłaściwszy sposób upamiętni zasłużonych Polaków, a równocześnie będzie próbą integracji i ożywienia przestrzeni publicznej placu wokół Muzeum Historii Żydów Polskich, przy pełnym uwzględnieniu oczekiwań jego użytkowników. Upamiętnienie Polaków ratujących Żydów w czasie okupacji niemieckiej wymaga specjalnego rozwiązania przestrzennego, nowatorskiej formuły wpisującej się w zastaną przestrzeń, a także nawiązującej z nią specyficzny dialog. Powinno ono wyrazić wdzięczność wszystkim Polakom, także tym, którzy z różnych powodów nie są znani z imienia i nazwiska.

Inicjatywę wzniesienia upamiętnienia Polaków ratujących Żydów popiera prezydent Bronisław Komorowski. Nad realizacją projektu czuwa Międzynarodowy, a także Polski Komitet Upamiętnienia „Ratującym - Ocaleni”. W obu komitetach zasiadają m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, dyplomata i politolog prof. Adam Daniel Rotfeld, b. ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss, dyrektor Teatru Wielkiego - Opery Narodowej Waldemar Dąbrowski, prawnik-konstytucjonalista prof. Wiktor Osiatyński, reżyserzy filmowi Andrzej Wajda i Krzysztof Zanussi.

PAP/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.