Pedagogika wstydu nie działa? Wielkie badania "w Sieci" pokazują, jak kruche są podstawy prób przerobienia Polaków

Obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na Powązkach Wojskowych w Warszawie. 1 sierpnia 2012 roku. Fot. wPolityce.pl
Obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na Powązkach Wojskowych w Warszawie. 1 sierpnia 2012 roku. Fot. wPolityce.pl

Co Polacy myślą o naszej historii? Gdyby odpowiedzi na to pytanie szukać w kinie, teatrze, galeriach państwowych i wielkich mediach można by dojść do wniosku, że dominującym odczuciem jest wstyd. Z tej perspektywy nasza historia to głównie pasmo zbrodni (pedagogika „Wyborczej”) i głupot (pedagogika Zychowszczyzny).

Wspólnym mianownikiem tych zabiegów reedukacyjnych jest próba drastycznego zaniżenia samooceny Polaków poprzez odebranie nam dumy z przeszłości, zwłaszcza tej związanej z walką i martyrologią II Wojny Światowej. Czasu, kiedy nasi ojcowie i dziadowie powiedzieli NIE dwóm bezbożnym, pogańskim totalitaryzmom: niemieckiemu i sowieckiemu, czasu bohaterstwa i poświęcenia.

By ten obraz wypaczyć wielkie pieniądze i wielka reklama idą na wszystkie te „Pokłosia” i „Nasze Klasy” oraz, z drugiej strony, na promocję Zychowszczyzny. Jest też poklask mediów niemieckich dla przerzucania odpowiedzialności za zbrodnię Holocaustu z Niemców na Polaków, mediów donoszących iż wreszcie „Polacy rozliczają się ze swoim mesjanizmem”. To ostatnie zdanie wygłosił korespondent niemieckiej prasy w Polsce, zachwycony obelgami rzucanymi na bohaterów Powstania Warszawskiego.

Na ile te bardzo niepokojące zabiegi są skuteczne? Jaki mają wpływ na Polaków? Z badań zrealizowanych przez TNS OBOP na zlecenie „w Sieci”, opracowanych przez doktora Tomasza Żukowskiego, płynie wniosek optymistyczny: niewielki. Wszystkie te krzykliwe i absurdalne tezy, oparte często na zwykłych kłamstwach (polecam precyzyjnie to wykazujące teksty Piotra Zaremby, Piotra Skwiecińskiego i Piotra Gontarczyka) nie przekładają się na narodową świadomość. Powstanie Warszawskie i postawa Polaków w czasie II Wojny Światowej lokują się w czołówce wydarzeń, które widzimy jako powód do dumy. Jako powód do wstydu postrzega je marginalna część społeczeństwa. Po dalsze dane potwierdzające tę tezę szczegóły odsyłam Państwa do najnowszego wydania tygodnika „w Sieci”.

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

A tutaj notuję: presja, pilnowanie prawdy, wielka praca archipelagu polskości nad odrzuceniem pedagogik wstydu, ma wielki sens. Wspólnota Czytelników i autorów portalu wPolityce.pl i tygodnika „w Sieci” wynik tych badań może przyjąć z satysfakcją.

—————————————————————————————————-

Zachęcamy do kupna tygodnika „wSieci” w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika „wSieci”- to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.