Noc 12–13 grudnia. Pamięć o stanie wojennym

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

O tym ponurym wydarzeniu w najnowszym numerze „wSHi” pisze m.in. Ewelina Steczkowska, skupiając się na bohaterkach stanu wojennego:

Były niezwykle odważne, silne i pełne zapału do działania. Marzyły o wolnej Polsce, jednak stan wojenny te marzenia przekreślił. Jak wyglądało życie działaczek po 13 grudnia?

– Przed sierpniem 1980 r., w Polsce czuliśmy, że coś nas trzyma za gardło, nie potrafiliśmy już normalnie oddychać. Zmiany były niezbędne, za dużo było utrudnień dnia codziennego, beznadziejność można było dostrzec w atmosferze kontaktów międzyludzkich. Iskierka nadziei pojawiła się po wydarzeniach w Lublinie, potem na Wybrzeżu – zaczyna opowieść Ewa Tomaszewska. Kiedy tylko powstała „Solidarność”, od razu włączyłam się w jej działalność

W szerszym kontekście, o górniczej „Solidarności” roku 1980 i jej roli w stanie wojennym, pisze Grzegorz Majchrzak:

W czasie fali „przerw w pracy” – jak to określały władze – w lipcu 1980 r. wśród protestujących znaleźli się m.in. górnicy z Zakładów Górniczych „Polkowice” oraz „Lubin” i „Rudna” na Dolnym Śląsku. Podobnie, jak w innych przypadkach, miały one charakter ekonomiczny i socjalny. Tak jak pozostałe zostały również szybko zakończone.

Po wprowadzeniu stanu wojennego to właśnie górnicy byli tymi związkowcami, których protest był najdłuższy i niestety najbardziej krwawy… 13 grudnia 1981 r. (niedziela) był dniem wolnym dla górników, choć już tego dnia do strajku doszło w kopalni „Staszic” w Katowicach. Większość strajków rozpoczęła się w dniu następnym – 14 grudnia. Objęły one 14 kopalń, a dzień później kolejnych 15. Zastrajkowały m.in. kopalnie „Wieczorek”, „Baildon”, „Wujek”, „Manifest Lipcowy”, „Halemba” i „Rozbark” w Rudzie Śląskiej, „Jastrzębie” w Jastrzębiu Zdrój. W niektórych przybrały one formę strajku okupacyjnego, w innych kilkugodzinnych protestów. Już w poniedziałek (14 grudnia) władze rozpoczęły brutalną pacyfikację kopalni „Staszic” i „Wieczorek” w Katowicach. Używano w nich nie tylko sił milicyjnych, ale również oddziałów wojskowych. Stosując cały arsenał środków zarówno psychologicznych (ulotki, gigantofony, demonstracyjne pokazy siły), jak i bojowych (gazy, armatki wodne, pałki) brutalnie łamano opór strajkujących.

Polecamy bieżące wydanie miesięcznika „wSieci Historii”:

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych