Pomóżcie nam odnaleźć potomków AK-owskiej rodziny Państwa Wasików!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Facebook.com/moja.biblioteka.mazurska
fot. Facebook.com/moja.biblioteka.mazurska

Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w odnalezieniu potomków lub krewnych AK-owskiej rodziny Państwa Wasików, Mikołaja ps. „Wąsaty” i jego córki Zofii, ps. „Zosia”, warszawskich powstańców ze Zgrupowania Chrobry II.

Mikołaj Wasik trafił po wojnie do mazurskiego Dąbrówna i został pierwszym polskim wójtem tej miejscowości. W 1946 roku potajemnie zlecił wymurowanie pięknej, prostej w założeniu, kapliczki, czczącej pamięć poległych „w drugą rocznicę powstania sierpniowego”. Tak w tamtych czasach zwano jeszcze powstanie warszawskie.

Wiemy, że Mikołaj Wasik, ps. „Wąsaty”, walczył w Powstaniu jako sierżant kompanii rezerwowej Zgrupowania Chrobry II (I Obwód „Radwan” Śródmieście). Jego córka, Zofia, ps. „Zosia”, urodzona w 1921 roku, łączniczka dowództwa I Obwodu „Radwan” Śródmieście, zginęła 17 sierpnia 1944 w akcji bojowej Zgrupowania Chrobry II.

Dąbrówieńska kapliczka jest drugim na ziemiach dzisiejszej Polski, po słupskim, pomnikowym upamiętnieniem dramatycznego boju stolicy. Z powodu tej prywatnej „samowoli” budowlanej wybuchła afera, przesłuchano wszystkie osoby mające ze sprawą cokolwiek wspólnego, w końcu jednak dano spokój i ludziom, i kapliczce. W 1947 roku Mikołaj Wasik wyjechał z Dąbrówna i ślad po nim zaginął.

1 listopada, jak co roku, zapalimy przy dąbrówieńskiej kapliczce znicze. W rocznicę Powstania spotykamy się przy niej. W tym roku złożyłem obietnicę, że za rok spotkamy się przy kapliczce odrestaurowanej. Chcemy przywrócić jej pierwotny wygląd z 1946 roku. Środki na konieczne, a coraz bardziej już pilne, z powodu przechyłu kapliczki i licznych pęknięć, prace, będą pochodziły jedynie od osób prywatnych. Podjęliśmy odpowiednie kroki formalne, by zalegalizować renowację. Z pisma, jakie otrzymaliśmy od konserwatora zabytków wynika, że łatwo nie będzie… Nie poddajemy się jednak! Spróbujemy!

Byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli się spotkać przy dąbrówieńskiej kapliczce z potomkami i krewnymi Mikołaja i Zofii Wasików!

Proszę, pomóżcie nam Ich odnaleźć!

Uprzejmie proszę właścicieli internetowych portali, Przyjaciół, Znajomych, Klientów Antykwariatu Mazurskiego i Czytelników książek naszej Oficyny, wszystkich, który wierzą, że nie ma nic ważniejszego od miłości Ojczyzny i dumy z dokonań naszych Przodków, o udostępnienie tego postu i rozkolportowanie wiadomości o naszych poszukiwaniach.

Na wszelkie informacje czekam pod adresem [email protected] i komórką 603 942 883.

Będę wdzięczny za każdą pomoc

Waldemar Mierzwa

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych