Z wybitnym ekonomistą, uczestnikiem Powstania Warszawskiego rozmawiają Piotr Zaremba, Piotr Skwieciński i Michał Karnowski.
Na moje spotkania przychodziło bardzo dużo osób. Zaciekłych krytyków Powstania kłuło to w oczy. Widzieli, że potrafię porwać ludzi dla tej idei
— opowiada prof. Witold Kieżun.
To nie jest uderzenie we mnie. Tu chodzi o to, by zniszczyć ideę powstańczej walki o wolność. Pamiętajcie panowie, co się dzieje: Polska ginie. My naprawdę żyjemy w 1937 r., wystarczy uważnie poczytać przemówienia Putina.
Prof. Witold Kieżun odnosi się do artykułu autorów tygodnika „Do Rzeczy” stawiającego mu zarzut współpracy z SB w latach 70. Ustosunkowuje się do opisu dotyczącego jego relacji z aparatem bezpieczeństwa:
13 maja 2014 r. pan Piotr Woyciechowski przyniósł mi do domu dokument zatytułowany „Zobowiązanie Tajnego Współpracownika, pseudonim >>Tamiza<<, nr Ewidencyjny 7119”. I do tego moje zdjęcie sprzed 40 lat. Był to jeden z najtragiczniejszych dni mojego życia. Pan Woyciechowski może powiedzieć, jaka była moja reakcja. Nie chciałem żyć (…).
Początkiem mojej gehenny, niezwykle dociekliwych, nieufnych i niestety wyraźnie nieżyczliwych badań oraz oskarżeń panów Woyciechowskiego i Cenckiewicza jest zorganizowana w Warszawie przez TNOiK w 1971 r. pierwsza w PRL polsko-amerykańska naukowa konferencja na temat zarządzania organizacjami gospodarczymi
— dodaje prof. Witold Kieżun.
Pełna rozmowa z prof. Witoldem Kieżunem, których ujawnia on nieznane fakty ze swojego życiorysu w najnowszym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 29 września br., także w formie e-wydania. Szczegóły TUTAJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/215908-prof-kiezun-we-wsieci-to-nie-jest-uderzenie-we-mnie-tu-chodzi-o-to-by-zniszczyc-idee-powstanczej-walki-o-wolnosc