Unikalność strategiczna Powstania Warszawskiego w świecie. Uczmy się strategii wojskowej, bo przegramy następne wojny

"Miasto Ruin" fot. materiały prasowe
"Miasto Ruin" fot. materiały prasowe

Powstanie Warszawskie 1944 roku to jedyne w dziejach strategii wojskowej zdobycie od wewnątrz, metodami wojny nieregularnej i asymetrycznej, centrum wielkiego miasta o strategicznym znaczeniu podczas wojny międzynarodowej.

Powstańcy byli oficjalnie częścią regularnego Wojska Polskiego, ale walcząc o Warszawę musieli stosować taktykę nieregularną i przypominali partyzantkę miejską. Byli najlepszą w historii świata.

Zdobywanie miast przez powstańców i rewolucjonistów zdarzało się wiele razy w czasach pokoju i stanach pośrednich między wojną a pokojem, gdy panujący przeciwnik nie był gotowy do szybkiej i skutecznej reakcji. Na wojnach międzynarodowych miasta oblegano lub zdobywano szturmem z zewnątrz, albo obchodzono, aby nie miały innego wyjścia, niż poddać się po rozstrzygnięciu wojny. Dopiero gdy w XX wieku zanikły nie tylko mury obronne, ale i bardziej nowoczesne pierścienie fortyfikacji wokół miast, siły zbrojne wojujących państw i sojuszy zaczęły walczyć na miejskich ulicach, w domach i tunelach.

Przed Powstaniem Warszawskim najbardziej znanymi przypadkami walk wewnątrz dużych miast były Madryt z lat 1936-1939 – ostatecznie zdobyty przez siły Franco ze wsparciem pancernym i lotniczym III Rzeszy Niemieckiej Hitlera i faszystowskich Włoch Mussoliniego – oraz, znacznie mniejszy od Warszawy, Stalingrad z lat 1942-1943, gdzie nazistowska III Rzesza przegrała ze Związkiem Sowieckim Stalina. Bitwy w Madrycie i Stalingradzie rozegrały się między regularnymi armiami wraz z lotnictwem bombowym po każdej stronie, a wynikły z prób klasycznego szturmu z zewnątrz. Na poziomie strategii istotnie różniły się od bitwy o Warszawę w 1944 roku, mimo mocnych podobieństw na poziomie taktyki.

Strategicznym celem wojskowym Powstania Warszawskiego – niestety nieuchwytnym dla jego przedstawień popkulturowych – było wyzwolić i utrzymać pod suwerenną polską władzą centrum stolicy państwa przez kilka dni, koniecznych dla następnych etapów wielkiego planu. Po pierwsze, dla desantu powietrznego regularnych sił polskich z zachodu przy pomocy lotnictwa brytyjskiego lub amerykańskiego, wówczas jedynych w świecie zapewniających mobilność strategiczną. Po drugie, dla przejścia Armii Czerwonej przez Wisłę od wschodu, i wyparcia przez nią sił niemieckich z ziem wokół Warszawy. Oficjalnie Polska, ZSRS, Imperium Brytyjskie i Stany Zjednoczone należały do tej samej koalicji.

Władze Polski nie miały złudzeń co do zamiarów Stalina, ale chciały go postawić przed faktem dokonanym. Nie istniał jednak polsko-amerykański traktat sojuszniczy, co zasadniczo osłabiało więź z największą potęgą świata. Przywrócenie niepodległości Polski mogła wyegzekwować tylko Ameryka, gdyby miała takie zobowiązanie prawne i wolę polityczną. Wtedy brakowało obu.

Czwartego dnia walki powstańcy – żołnierze z pomocą cywilów – osiągnęli cel strategiczny: zajęli większość gęsto zabudowanego trzonu miasta. Możliwy stał się desant powietrzny na tereny wolne od sił niemieckich. To unikalny sukces strategiczny Powstania Warszawskiego. Desant byłby jednak bardzo trudny i ryzykowny, bo powstańcy nie zdobyli warszawskich lotnisk – wśród których było Pole Mokotowskie w centrum miasta – ani innych dużych otwartych przestrzeni. Podobnie zawiodły próby opanowania mostów na Wiśle. Dowództwo powstania zrobiło błąd, nie koncentrując do ataków na lotniska i mosty większej liczby oddziałów i uzbrojenia. Zdrada wszystkich koalicjantów naraz i tak przekreśliłaby wszelkie sukcesy polskiej taktyki, lecz jakość sojuszy to problem polityki zagranicznej, nie strategii wojskowej.

Strategiczna analiza Powstania Warszawskiego jest potrzebna, w szczególności wszystkim, którzy chcą walczyć w następnym, a przynajmniej spodziewają się, że wybuchnie. Prawdopodobieństwo przyszłej bitwy przypominającej 1944 rok w Warszawie jest niskie, ale prawdopodobieństwo nowych wojen wysokie. Rozwinięta w świecie wiedza o strategii wojskowej i stosunkach międzynarodowych przestrzega: wojny były, są i będą. Trzeba uczyć się je wygrywać. Chyba, że nastąpi zmiana kodu genetycznego i kodu kulturowego całej ludzkości. Ale to uczyniłoby ją bezbronną i bezradną wobec innych zagrożeń. Pozostaje fikcją naukową, odległą od rzeczywistości politycznej. A rzeczywistość, jaka jest, każdy widzi patrząc nie dalej, niż na Ukrainę. Tylko Polska graniczy naraz z Ukrainą i Rosją. Od unikalności nie uciekniemy.

CZYTAJ TAKŻE: Powstanie Warszawskie, Powstanie w Getcie Warszawskim, wojna 1939, wojna 1920 – w debatach zanika strategia wojskowa

———————————————————————

Kup najnowszy numer tygodnika „wSieci” z pierwszą w Polsce wyjątkową mapą walczącej Warszawy na tle współczesnej Stolicy! Prezent w cenie pisma. Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!

Tygodnik dostępny jest w formatach EPUB, MOBI i PDF, które dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.