"Ślady. Rzecz o pamięci" - wystawa w Muzeum Powstania Warszawskiego. ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Pięć przedmiotów z ponad 52 tys. pamiątek zgromadzonych w Muzeum Powstania Warszawskiego znalazło się na wystawie „Ślady. Rzecz o pamięci”, którą można zwiedzać od czwartku. O historii przedmiotów opowiadają krótkie filmy.

Dyrektor muzeum Jan Ołdakowski powiedział, otwierając w środę wystawę, że jest ona pierwszą częścią wielkiej akcji opisywania i pokazywania publiczności zgromadzonych przez placówkę pamiątek. Przez 10 lat istnienia Muzeum Powstania Warszawskiego tysiące ofiarodawców przekazało tam ponad 52 tys. przedmiotów - pamiątek z czasów okupacji i powstania.

Nie wszystkie z tych rzeczy jesteśmy w stanie pokazać publiczności, ale będziemy się starali regularnie je wystawiać. Chcemy tym pamiątkom przywrócić historię, kontekst, opowiadając o losach ich właścicieli. W ten sposób pragniemy im też podziękować” - mówił Ołdakowski.

Dyrektor muzeum przypomniał, że z Powstania Warszawskiego nie zachowało się wiele pamiątek - Warszawa została niemal doszczętnie zburzona, a jej mieszkańcy, opuszczając stolicę, mogli zabrać tylko najniezbędniejsze rzeczy.

Dlatego też pamiątki zgromadzone w muzeum mają tak wielką wartość” - mówił Ołdakowski.

Na wystawie znalazło się pięć przedmiotów - rewolwer, kamera, dziecięca zabawka, list i mundur. Historię każdego z nich opowiada krótki film dokumentalny, wyświetlany obok eksponatu. Kamera Kodak nakręcana sprężyną została przywieziona do Warszawy w 1925 roku z Wiednia przez inżyniera Tadeusza Rowińskiego, który używał jej także podczas okupacji i powstania. Zachował się wykonany tą kamerą 54-minutowy film, na którym widać m.in. ruiny kamienicy przy Dolnej 41, a także małego chłopczyka w hełmie i z pistoletem w dłoni - tak kilkuletni syn inżyniera, Wojciech Rowiński, bawił się w powstańca.

Czapka pilotka i harcerska bluza należały do Wandy Traczyk, która poszła do powstania jako 17-letnia dziewczyna. Wyróżniła się w walkach i we wrześniu 1944 roku została odznaczona Krzyżem Walecznych. Przed wręczeniem odznaczenia dziewczyna, której ubranie było bardzo zniszczone, otrzymała od kolegów bluzę i materiałową czapkę pilotkę. Ten strój przechowywała przez lata jako najcenniejsza pamiątkę.

Rewolwer Smith & Wesson był własnością podporucznika Edwarda Chudzyńskiego, który podczas powstania miał 23 lata. Na kolbie broni jest dziewięć nacięć - podobno właściciel tak oznaczał każdego zabitego z niej Niemca. Po klęsce powstania Chudzyński wyniósł pistolet do obozu w Pruszkowie ukryty w gipsowym gorsecie, który musiał wtedy nosić.

Na wystawie znalazł się też gryps z czasów przed powstaniem. W tym liście Roman Łuka, więzień Pawiaka żegna się z żoną i rodziną. Następnego dnia - 14 grudnia 1943 roku został rozstrzelany. Ostatni z pięciu eksponatów prezentowanych na wystawie to malutka małpka-maskotka, którą Joanna Chojnowska zrobiła z włókien koca z niemieckim Stalagu.

Wystawę „Ślady. rzecz o pamięci” można będzie oglądać w Muzeum Powstania Warszawskiego do końca września.

PAP/EPA

CZYTAJ TAKŻE: Jan Ołdakowski we „wSieci”: „Powstanie Warszawskie to konflikt dobra i zła w tak czystych formach, jak to tylko możliwe”

Pat

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych