22 czerwca wybuchł konflikt wawelski

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot: sxc.hu
fot: sxc.hu

Dokładnie 22 czerwca 1937 roku rozpoczął się konflikt wawelski po tym jak przeniesiono trumnę Józefa Piłsudskiego pochowanego na Wawelu z krypty św. Leonarda do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów w 1937 r.

Wszystko rozpoczęło się już w 1916 roku. Wówczas biskup krakowski Adam Sapieha, który był jednocześnie gospodarzem katedry wawelskiej, odmówił Ignacemu Janowi Paderewskiemu pochowania Henryka Sienkiewicza na Wawelu.

Sapieha w roku 1927 umówił się z Józefem Piłsudskim, że ostatnim człowiekiem, który spocznie w kryptach królewskich na Wawelu będzie Juliusz Słowacki, którego prochy zostały właśnie sprowadzone z Paryża.

Dlatego tuż po śmierci marszałka Piłsudskiego 1935 r., abp Sapieha po bardzo długim namyśle zezwolił pomimo wcześniejszych obietnic na tymczasowe złożenie trumny w krypcie św. Leonarda aż do przygotowania osobnej krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Tymczasowe złożenie trwało, aż dwa lata i w tym czasie było miejscem masowych pielgrzymek Polaków. Być może właśnie to sprawiło, że w władze Polski w momencie gdy prawowita krypta przygotowana dla marszałka była gotowa na pozostawienie zwłok Piłsudskiego w krypcie św. Leonarda.

Abp Sapieha jako człowiek honoru nie mógł na to pozwolić. Wydał wbrew władzom państwowym, polecenie, aby przenieść trumnę do przygotowanej krypty 22 czerwca 1937 r.

Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski gdy tylko dowiedział się o tym, wystąpił przeciw decyzji arcybiskupa Sapiehy, podobnie jak prezydent Ignacy Mościcki. Rozpętał się konflikt wawelski.

Abp Sapiehę oskarżono o naruszenie kultu Marszałka i obrazę prezydenta. Władze zażądały zmiany konkordatu, oddania katedry wawelskiej we władanie władz państwowych, natomiast abp Sapiehę chciano pozbawić odznaczeń honorowych i obywatelstwa polskiego. Domagano się nawet usunięcia duchownego z kraju.

Konflikt wawelski zakończył się po posiedzeniu Sejmu, na którym oświadczono, że arcybiskup krakowski przeprosił prezydenta. Biskup tłumaczył, że postąpił tak jak nakazywało mu sumienie i prawo kościelne. Jako gospodarz katedry wawelskiej był zobowiązany troszczyć się o tak ważny budynek sakralny.

lz

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych