„Dzieje Polski” Andrzeja Nowaka nie są tylko znakomitą opowieścią o naszych przodkach. Są ciekawą ofertą zdefiniowania polskiego patriotyzmu

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jestem zwyczajnie zachwycony. Czym? Pierwszym tomem dziejów Polski autorstwa profesora Andrzeja Nowaka. Właśnie się ukazała, a podtytuł je brzmi „Skąd nasz ród”. Na okładce zapowiedź kolejnych pięciu tomów. W tym profesor opisuje początki polskiego państwa, a kończy na kończy na upadku instytucji pryncypatu, czyli ostatecznym podziale tego państwa w roku 1202.

Zawsze się trochę boję takich recenzji, bo w wielu sporach staliśmy z profesorem po jednej stronie barykady, więc pochwały mogą sprawiać wrażenie spłacania ideologicznych albo wręcz politycznych serwitutów. Ale tak nie jest. Ja się nawet przyznam, że trochę się obawiałem tego cyklu. Dlaczego? Bo wiem, ile wkłada profesor Nowak pasji w obronę polskiego dobrego imienia przed rozmaitymi intelektualnymi drapieżnikami. Bałem się, czy w efekcie, aby dać odpór czarnowidzom, nie napisze czegoś zbyt bliskiego dawnym historycznym powieściom dla młodzieży. Które bardzo kochałem, ale z których wyrosłem. Okazałem się człowiekiem małej wiary i wypada się przed profesorem z Krakowa ukorzyć. W tej przede wszystkim politycznej historii nie ma nic naiwnego. Przeciwnie, Andrzej Nowak nie tylko z ogromną dociekliwością drąży, rozważa rozmaite wersje zdarzeń, mnoży pytania i teorie, ale jest przeraźliwie realistyczny. Choćby wtedy, kiedy rozpatruje przyczyny mordu króla Bolesława Szczodrego (albo Śmiałego) na biskupie krakowskim Stanisławie. Ani to hagiografia kościelna ani prokrólewska. Nowak badacz wyciska z niej wszystko, co da się przy szczupłości źródeł wycisnąć.

A przy tym ten piękny język, to poczucie związku między różnymi epokami, to szukanie związków późniejszych wydarzeń i procesów w bardzo dawnych czasach – jak wtedy gdy w polityce Kazimierza Sprawiedliwego wobec Rusi widzi profesor ślady myśli prowadzącej do wschodniej polityki ostatnich Piastów. Ta umiejętność szukania linków między dziejami politycznymi i dziełami kultury, pomnikami architektury czy utworami literackimi. Ta książka jest nacechowana wielkim umiłowaniem polskości – to można by rzec jej duch. Ale to umiłowanie nie zakłóca procesów myślowych, nie prowadzi do lukrowania czy upraszczania. Można tak pisać. Uczcie się historycy.

Co powiedziawszy, zasygnalizuję jednak wątek nie tyle polemiki, ile pierwszych wątpliwości. Bo profesor Nowak nie poprzestaje na relacjonowaniu zdarzeń. On ma swoją klarowną wizję. Dzieje polityczne Polski widzi od pierwszej chwili jako opowieść o zmaganiu się pierwiastka silnej władzy i wolności. Stara się, jak w przypadku owego nieszczęsnego zatargu króla z biskupem, trochę wyważać, ale wyraźnie bliższa jest mu jest owa wolność. Kształtowanie się takich instytucji jak choćby wiec rycerski, a nawet pierwsze formy elekcji władców, wita z aprobatą, jeśli nie entuzjazmem.

Generalnie pomysł szukania owego pierwiastka wolności w całej historii Polski jest nie tylko ciekawy, ale sensowny. Powiem więcej, nadaje nowy sens polskiemu patriotyzmowi. Ten patriotyzm przestaje być tylko umiłowaniem miejsc, ludzi, poprzednich pokoleń. Staje się klarowną wizja świata, trochę przeciwstawioną sąsiadom. To ciekawa oferta na dzisiaj.

Diabeł tkwi w proporcjach. Przyznaję, ja jestem trochę bardziej z tradycji monarchicznej, stańczyków, z którymi moje drogi rozchodzą się dopiero potem, przy ocenie powstań. Mam wrażenie, że gdy pojawią się następne tomy, różnice między mną i profesorem będą narastać.

Choć oczywiście wolnościowy system nie był z definicji skazany na klęskę – że przypomnę skrajny przykład Anglii. Jej parlamentaryzm też ma korzenie w średniowiecznych zgromadzeniach uprzywilejowanych poddanych. Ale żeby te argumenty w ogóle padły, żebyśmy się starli w debacie, potrzebna jest taka mądra, napisana pięknym językiem książka, W której urzeka mnie zresztą jeszcze jedno: ogromna dbałość aby korzystać z dorobku innych.

Profesor raz po raz przywołuje czołowych polskich historyków wszelkich możliwych epok i szkół myślenia. Zderza ze sobą ich poglądy, ale też oddaje w ten sposób hołd polskiej historiografii. Pokazując i w tym względzie, że jesteśmy skądś. Że nie wyszliśmy sroce spod ogona. O tym zresztą jest cała historia Polski Andrzeja Nowaka.


Książkę Andrzeja Nowaka „Dzieje Polski. Skąd nasz ród” tom 1, można kupić w naszej portalowej księgarni wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.