Cieszy się, że "Kamienie na szaniec" dzielą

fot. kuba.tvn.pl
fot. kuba.tvn.pl

Do swojego programu Wojewódzki zaprasza różnych gości, których obraża lub (co zdarza się częściej) grzeje się w ich świetle. W ostatnim odcinku na kanapie "króla TVN-u" usiedli odtwórcy głównych ról w filmie "Kamienie na szaniec": Kamil Szeptycki, Marcel Sabat i Tomasz Ziętek. Dlaczego - na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

Jak się czujesz, kiedy wasz debiut, jeden z najgłośniejszych polskich filmów, podzielił Polskę? -

zapytał Wojewódzki Marcela Sabata.

Zdajemy sobie z tego sprawę, że film będzie krytycznie postrzegany szczególnie przez prawicowe media... -

zaczął niepewnie Marcel.

Ja wam powiem, jakie są zarzuty, ogólne: film jest wyjątkowo haniebny, antyharcerski, antypolski, antyAK-owski, antyinteligencki, to lewackie barbarzyństwo. Panowie, gratuluję debiutu -

tryumfował Wojewódzki.

Ponad 50-letni młodzieniaszek nie ukrywał, że nowego filmu Piotra Glińskiego broni tylko dlatego, że krytykują go niektóre środowiska prawicowe. Główni bohaterowie "Kamieni na szaniec" - "Alek", "Zośka" i "Rudy" dla Polski poświęcili życie. A z tak rozumianym patriotyzmem, wbijający polską flagę w psie kupy Wojewódzki, nie ma nic wspólnego.

BR

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych