Dawid Kwiatkowski, mimo młodego wieku, szybko znalazł się na szczycie. Piosenkarz ma całą rzeszę fanek, którym nie przeszkadza to, że w programie "Pytanie na śniadanie" towarzyszyła mu mama.
Kwiatkowski, który nie ma nic przeciwko nazywaniu go "polskim Justinem Bieberem", pojawił się kilka dni temu w studiu TVP 2 w towarzystwie swojej mamy.
Choć program był nagrywany bardzo rano, pod budynkiem telewizji na młodego piosenkarza czekało kilkaset fanek. Jak informuje portal pudelek.pl, niektóre nawet od 6 rano!
Dziewczyny piszczały i krzyczały, dawały mu karteczki z numerami telefonów - relacjonuje Pudelek. Niektórym z nich dopisało szczęście. Włodarze telewizyjnej Dwójki wpuścili trzydzieści fanek do studia, w którym Kwiatkowski zaśpiewał na żywo.
Sam Dawid chyba jednak nie był tym zachwycony, ponieważ budynek telewizji opuścił tylnymi drzwiami. Najwyraźniej bardziej odpowiada mu towarzystwo mamy.
gah/pudelek.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/99358-przyszedl-do-studia-z-mama