W Egipcie zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Polski MSZ odradza turystom wycieczki na Półwysep Synaj. Niemcy ewakuują natomiast swoich obywateli z kurortów.
Szczególnie dotyczy to takich miejscowości jak Taba, Nuwejbie, Dahab i Szarm el-Szejk. Biura podróży TUI i Neckermann ściągają już swoich klientów do kraju. Taka sytuacja dotyczy ponad tysiąca turystów.
Koszty ewakuacji pokrywają całkowicie biura podróży. Klientom proponowane są wycieczki w innym terminie lub zwrot pieniędzy.
Wyloty na Półwysep Synaj zostały wstrzymane na razie do 15 marca.
Także nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega turystów przed niebezpieczeństwem.
Za szczególnie niebezpieczne uznaje się wyjazdy do gubernatorstwa Północnego Synaju, ze względu na znaczny wzrost w ostatnim okresie działalności grup przestępczych oraz ataków terrorystycznych. Wszystkie osoby przebywające w Egipcie powinny zgłosić swój pobyt w systemie e-konsulat, a w razie wątpliwości co do sytuacji bezpieczeństwa kontaktować się bezpośrednio z Ambasadą RP w Kairze —
czytamy w komunikacie resortu.
Apele MSZ na razie nie skutkują. Polacy wykupują dalej wycieczki do zagrożonych kurortów egipskich.
MG/ekonomia.rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/99272-niemcy-ewakuuja-turystow