Żona Krajewskiego w wielokącie

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Mogłoby się wydawać, że dwójce ludzi z prawie 40-letnim stażem małżeńskim nie grozi już żaden kryzys. A jednak przypadek Seweryna Krajewskiego i jego żony Elżbiety wskazuje na coś zupełnie innego.

Wieloletni lider Czerwonych Gitar dwa lata temu wyprowadził się z domu i związał z producentką filmową Heleną Giersz. Z kolei jego żona otwarcie przyznała, że żyje w poliamorycznej społeczności, która toleruje związki z... kilkoma mężczyznami naraz!

Podobno źródeł kryzysu należy szukać jeszcze w 1990 roku, kiedy w wypadku samochodowym zginął ich 6-letni syn Maks. Wielka tragedia rodzinna odsunęła małżonków od siebie. Seweryn poświęcił się twórczości, a Elżbieta zaczęła fascynować się ezoteryką.

On ma swoje samotnictwo. Ja mu go nie zabieram. Życzyłby sobie wprawdzie, żebym w tej jego samotności była obok. Mnie jednak przestało to odpowiadać. Chcę być obok wielu osób, a nie jednej -

powiedziała w jednym z wywiadów Krajewska.

Być może właśnie z tej potrzeby zrodziło się pragnienie życia w poliamorycznej społeczności.

Był trójkąt. Jest wielokąt? -

podsumowuje całą sytuację tygodnik "Na żywo".

My jednak będziemy bardziej powściągliwi. To smutne, że Seweryna i Elżbietę Krajewskich dotknęło tak wielkie nieszczęście, jakim jest strata małego dziecko, z którym nie potrafili sobie poradzić. Dziś ich piękna historia zmienia się w pretekst do mało wybrednych żartów.

gah/nocoty.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.