Dobrze, że dostała z liścia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Cezary Pazura broni Dody i krytykuje Agnieszkę Szulim. Aktor uważa, że prezenterka TVN zasłużyła na to by dostać "z liścia".

Piosenkarka wypłaciła redaktorce z liścia za zadośćuczynienie za swe krzywdy. Z pominięciem długiej, żmudnej, często dyskusyjnej i nie zawsze sprawiedliwej drogi sądowej. Teraz okazuje się, że Pani Szulim nie mieści się w blond głowie, że w cywilizowanym świecie nie można dostać z liścia. Mieści się jej jednakowoż chłosta, psychiczne nękanie, odbieranie dobrego imienia, plotkowanie i sianie bzdur, prokurowanie idiotyzmów w jej odkrywczych, rodem z najgorszego magla programach. A czyż nie jest tak, że te CYWILIZOWANE normy zachowań ustanawia sama „pokrzywdzona” - (pisownia orginalna)

pisze Pazura w swoim felietonie w "7 dni Puls Tygodnia".

Aktor rozgrzesza rękoczyny w sytuacji, gdy ktoś kogoś obrazi. Agnieszkę Szulim określa mianem "pani z magla".

Jak ktoś okazywał się gnojem i szują dostawał z liścia i potem chodził jak w zegarku. I nie mają racji ci, którzy twierdza, że sprawiedliwość znaleźć można jedynie w sądzie. Niestety Pani Szulim wolno, bo przecież dba o wolność słowa. Dobre sobie. A gdzie etyka, morale i odpowiedzialność za słowo. Słowa bolą bardziej niż strzał z liścia, mogą zrujnować człowiekowi życie. Pani z magla twierdzi, że nie takie rzeczy wyniosła z domu. Mój Boże co to musiał być za dom?! Knucie, podsrywajki, maglowanie... -

wylicza Pazura.

No to już wiemy, o kim Agnieszka Szulim będzie mówiła w nowym sezonie programu "Na językach".

Maciej Gąsiorowski/afterparty.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych