Cejrowskiego "Rejs" nie śmieszy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Znany podróżnik krytykuje kultowe filmy, twierdząc, że nie są śmieszne. Wojciech Cejrowski pod lupę wziął "Rejs" Marka Piwowskiego, "Misia" Stanisława Barei.

Co ciekawe, Cejrowski komentuje owe filmy, mimo że, nigdy ich nie obejrzał do końca.

Nieśmieszne dialogi, nieśmieszne sceny -

ocenia "Rejs" podróżnik pokazując wybrane sceny.

Wojciech Cejrowski zarzuca komedii Piwowskiego, że nie jest ponadczasowa i uniwersalna. Podobnie myśli o "Misiu".

W filmie Barei śmieszy go jedynie scena z łańcuchem w barze mlecznym. Jednak uważa, że Steven Spielberg zrobiłby to lepiej.

Dyskredytuje także kultową scenę, kiedy Jarząbek (Jerzy Turek) śpiewa słynne "Łubu dubu", które weszło już do życia codziennego.

Na koniec zbacza na temat filmów Kieślowskiego.

Nie musisz lubić i rozumieć filmów Kieślowskiego. (...) Nie widziałem żadnego i nie zamierzam oglądać -

przyznaje.

Filmik pochodzi z dawnego programu Cejrowskiego "Po mojemu". Na YouTubie został umieszczony dwa miesiące temu. Jednak zrobiło się o nim głośno dopiero w czwartek, kiedy podróżnik umieścił go na swoim profilu na Facebooku.

Cejrowski odpowiedział także jednemu z czytelników (A.B., rocznik 1986), który skrytykował go za to, że tak potraktował "Misia".

Pan tamtych czasów nie pamięta - ja owszem. Żyłem wtedy, doświadczałem tego całego Misia. Dla Pana jest to więc doskonała kultowa komedia i "film ośmieszający komunę". Dla mnie jest to film DOKUMENTALNY. Pan Stanisław Tym nie wymyślił niczego, a jedynie zapisał zdarzenia prawdziwe i ustawił je w odpowiedniej kolejności, aby stały się fabularne. Mnie się "Misia" ogląda ciężko i wcale się nie śmieję, bo pamiętam że to wszystko działo się wtedy na poważnie. Podejrzewam (pewności mieć nie mogę..), że osoby, które przeżyły pobyt w niemieckich obozach zagłady, nie są w stanie z fabularnym zainteresowaniem oglądać filmów, które dzieją się na terenie obozu w Oświęcimiu. Filmy te same w sobie mogą być dobre, ciekawe, ale dla odbiorcy, który widział tamte zdarzenia na własne oczy, będą NIE DO ZNIESIENIA. Z zachowaniem proporcji - tak ja mam z Misiem. Dla mnie to okropny przygnębiający film. I tym bardziej przygnębiający, że Pańskie Pokolenie szczerze śmieje się z tego wszystkiego co w Waszych oczach ma prawo wyglądać na satyrę, komedię.... -

argumentuje podróżnik.

Wojciech Cejrowski uważa się za patriotę. Niestety bardziej od polskich komedii, ceni te amerykańskie, którego głównym motywem są sceny slapstickowe (np. pośliźnięcie się na skórce od banana). Ma oczywiście do tego pełne prawo.

Jak widać wśród archiwalnych materiałów, można znaleźć fajne "perełki". Nie tylko te z Januszem Korwinem-Mikke i profesorem Bogusławem Wolniewiczem.

Maciej Gąsiorowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych