Rockowa formacja Arctic Monkeys oraz boysband One Direction tryumfowali podczas środowej gali rozdania Brit Awards, najważniejszych nagród brytyjskiej fonografii. Obie grupy odebrały po dwa wyróżnienia.

Arctic Monkeys przypadła statuetka dla brytyjskiej grupy roku. Udało im się także pokonać konkurencję w uznawanej za najważniejszą kategorię wieczoru – album roku, dzięki wydawnictwu „AM”, które w innowacyjny sposób łączy brzmienia indie-rockowe z inspiracjami... hip-hopowymi.

Na ceremonii podkreślono, że Arctic Monkeys jest jak dotąd jedynym w historii Brit Awards, który trzykrotnie odbierał trofea w kategoriach grupy i albumu roku.

Boysband One Direction wyróżniono za odniesiony w minionym roku największy sukces globalny. Zespół jest pierwszym od czasów The Beatles, który w odstępie zaledwie kilku miesięcy umieścił na szczycie amerykańskiej listy bestsellerów aż dwa swoje albumy.

Wokaliści z One Direction otrzymali także cenną statuetkę za brytyjski teledysk roku („Best Song Ever”). Zwycięzcę w tej kategorii po raz pierwszy wybierali internauci.

Gromkimi brawami powitano na podium modelkę Kate Moss, która pojawiła się w zastępstwie... Davida Bowiego. Odziana w kostium Ziggy'ego Stardusta – słynnego alter-ego piosenkarza z lat 70., odebrała w jego imieniu statuetkę dla brytyjskiego artysty solowego roku.

Na liście laureatów znaleźli się także: Ellie Goulding (artystka solowa roku), Bastille (debiut roku), Rudimenta (singiel roku - „Waiting All Night”), Sam Smith (nagroda krytyków) oraz Flood i Alan Moulder (ex aequo producent roku).

W kategoriach międzynarodowych uhonorowano: Lorde (artystka solowa), Bruno Marsa (artysta solowy) oraz Daft Punk (grupa).

Swoimi występami wieczór nagród w londyńskiej O2 Arena uświetnili: Arctic Monkeys, Ellie Goulding, Bastille, Rudimental z Ellą Eyre, Disclosure z Lorde i AlunaGeorge, Katy Perry, Beyonce oraz Nile Rodgers i Pharrell Williams.

Tegoroczną 34. ceremonię rozdania Brit Awards po raz pierwszy transmitowano w Internecie. Zwycięzcom wręczano statuetki zaprojektowane przez słynnego irlandzkiego... kapelusznika, Philipa Treacy'ego.

lap/PAP