Zwyrodnialec więził kobietę w piwnicy

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Grzegorz N. (33 l.) porwał kobietę, uwięził w swojej piwnicy i przez dwa dni gwałcił. Następnie wywiózł znękaną kobietę do centrum miasta i wyrzucił z auta.

Grzegorz N. jest budowlańcem z Łodzi i prowadził działalność gospodarczą. Podczas wykonywania jednej z prac spotkał przedstawicielkę Justynę S. (29 l.), która zaproponowała mu zamieszczenie ogłoszenia. Postanowił to wykorzystać.

Umówił się z kobietą na działce w miejscowości Niezabitów. Tam ją zaatakował gazem

opowiada w rozmowie z "Faktem" sędzia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.

Następnie związał przerażoną kobietę taśmą samoprzylepną, zakneblował i wciągnął do samochodu. Tam na tylnym siedzeniu zgwałcił, grożąc swojej ofierze nożem.

Dla Justyny S. był to dopiero początek koszmaru, ponieważ zwyrodnialec przewiózł ją do bloku, w którym mieszkał i zamknął w piwnicy. Potem co pewien czas schodził na dół, gwałcił swoją ofiarę i wracał do mieszkania, gdzie mieszkał z konkubiną i gromadką dzieci.

Po dwóch dniach postanowił wypuścić kobietę. Okradł ją z biżuterii, kart kredytowych i zagroził, że jeśli komuś się poskarży, to upubliczni filmy, które kręcił telefonem komórkowym podczas gwałtów.

Następnie zawiózł Justynę S. do centrum miasta i po prostu wyrzucił na ulicę. Na szczęście kobieta nie dała się zastraszyć i powiadomiła policję. Zwyrodnialec został zatrzymany. Grozi mu do 12 lat więzienia.

BR/"Fakt"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych