Nowy sposób Urbańskiej na lans?

Fot. PAP/Rafał Guz
Fot. PAP/Rafał Guz

W dzisiejszych czasach każda okazja do promowania swojej osoby jest odpowiednia. Rzecz w tym, że jednak czasem zwyczajnie nie wypada tego robić.

Natasza Urbańska, aktorka, piosenkarka, a przede wszystkim celebrytka, pojawiła się 10 lutego na pogrzebie Niny Andrycz, na warszawskich Starych Powązkach. Bardzo przeżywała śmierć aktorki.

Pogrzeb nie przeszkodził jednak Urbańskiej w pojawieniu się kilka godzin później na 11. plebiscycie "Viva! Najpięjniejsi" i doskonałej zabawie.

Gwiazda zawitała również w porannym "Dzień Dobry TVN", w którym wspominała zmarłą gwiazdę. Nie omieszkała jednak dodać, że "Nina Andrycz bardzo ją ceniła" i pokazać potwierdzającego ten fakt liściku.

Droga Pani Nataszo. W moim artystycznym wyczuciu nie ma w ogóle żadnego porównania tańca pani z obywatelką muchą. Odznaczam panią na gwiazdę moim klejnotem i życzę zdrowia!

napisała Nina Andrycz po tym, jak Natasza Urbańska przegrała z Anną Muchą w finale "Tańca z gwiazdami" w 2009 r.

Wygląda na to, że Urbańska nadal nie może wybaczyć swojej koleżance po fachu tej wygranej. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego zdecydowała się podkreślić wartość swojego talentu tuż po pogrzebie Niny Andrycz.

Kariera karierą, ale Nataszy Urbańskiej życzymy nieco więcej pokory.

JK/dziennik.pl/fakt.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych