Stacje telewizyjne walczą o widzów i w pocie czoła przygotowują swoje wiosenne ramówki. Przed Polsatem jeszcze dużo pracy. Stacja brawurowo przejęła format programu "Taniec z gwiazdami" i liczy na sukces i dużą oglądalność.
Od jakiegoś czasu, nieoficjalnie mówi się, że na razie największe szanse na finał ma aktorka grająca w serialach Polsatu - czyli Aneta Zając. Była partnerka Mikołaja Krawczyka, z którym ma bliźniaki, według przewidywań Karoliny Korwin-Piotrowskiej:
odkryje na parkiecie swoją kobiecość, co zapewni jej sympatię widzów.
Producenci programu liczą również na jak największy sukces Anety Zając. Zainteresowanie jej występami ma podkręcić rywalizacją między nią i obecną partnerką Krawczyka, czyli Agnieszką Włodarczyk, która wystąpi w innym show Polsatu.
Jak donosi Fakt, Zając przydzielono jednego z najbardziej lubianych i utytułowanych tancerzy, Stefono Terrazzino. Przystojny, uśmiechnięty Włoch ma już na swoim koncie dwie wygrane w programie - z Kingą Rusin i z Agatą Kuleszą.
Pierwsze spotkanie na parkiecie Aneta i Stefano mogą uznać za udane. Świetnie się dogadują, a Aneta uważnie słucha rad mentora. Mówi się, że jest czarnym koniem tej edycji -
zdradził informator gazety.
Widzowie bywają kapryśni i mają do tego prawo, nikt im narzuci tego, kogą mają polubić. A pytanie powinno brzmieć: Czy widzowie polubią zgrany program w odświeżonej wersji?
AP/Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/95814-zatanczy-z-terrazzino