Robert Kozyra nie ma litości dla Nataszy Urbańskiej. Były juror "Mam talent" skrytykował nową płytę artystki.
Żona Janusza Józefowicza od momentu opublikowania teledysku do utworu "Rolowanie" nie ma łatwo. Piosenkarka w jednym z wywiadów rozważała nawet emigrację. W Polsce trzyma ją jednak rodzina i koncerty.
Na jeden z występów Urbańskiej przyszła nawet sama Doda. Rabczewska stwierdziła, że piosenki były przyjemne dla ucha.
Zupełnie inne zdanie o utworach z płyty "One" ma jednak Robert Kozyra.
Zawsze myślałem, że Natasza jest piękną i utalentowana kobietą, która po prostu nie ma szczęścia do repertuaru. Po przesłuchaniu tej płyty uważam, że jest dziewczyną o banalnym i nudnym głosie. To wielka sztuka, żeby samej sobie strzelić w kolano, ale jej się to udało! -
powiedział dziennikarz magazynowi "Party".
Mikołaj Lizut, nowy radiowy partner Kuby Wojewódzkiego, radzi z kolei Urbańskiej, żeby zajęła się karierą w branży disco polo.
"Rolowanie" to oczywiście nie jedyny numer na płycie. Na krążku, do którego część kompozycji napisał Seweryn Krajewski, usłyszymy także takie piosenki jak: "Prosty świat", "A gdybyś odszedł", "Muszę odejść", "Bę bę cię", "Escamillo", "Asala", "Hipnotyzuj mnie", "Wielki Szu", "Punk People", "Pierwsza miłość, pierwsze łzy" i "Crazy Bunny".
Maciej Gąsiorowski/afterparty.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/95095-kozyra-zjechal-urbanska-ostro