Trynkiewicz zabił jeszcze troje innych dzieci!

Sprawa pedofila i mordercy Mariusza Trynkiewicza wciąż budzi przerażenie. Tym bardziej, że zbrodniarz mógł dokonać jeszcze trzech zabójstw, które nie zostały wykryte!

Po latach Andrzej K., który w 1988 roku siedział z Trynkiewiczem w celi aresztu śledczego, zdradził dziennikarce "Super Expressu", że zwyrodnialec przyznał mu się do popełnienia innych zbrodni.

Andrzej K. podkreśla, że zabicie dziecka sprawiało jego koledze spod celi przyjemność.

Powiedział, że wcześniej zabił jeszcze 3 chłopców, ale milicja miała na niego za słabe dowody i nigdy nie udowodniono mu tych zbrodni -

relacjonuje były więzień.

Trynkiewicz zdradził mu nawet, w jaki sposób zwabiał dzieci do swojego mieszkanka.

Zapraszał je do domu, pokazywał rybki i wiatrówki, zabawiał rozmową. Czuł się przy nich dobrze, dawały mu poczucie bezpieczeństwa, ale także władzy i siły, których przez całe życie mu brakowało. Trynkiewicz był bardzo zakompleksiony i nieśmiały -

mówi Andrzej W.

W pedofilu tkwiła prawdziwa bestia, która pozwalała mu na czerpanie przyjemności z zadawania cierpienia innym ludziom.

Śmierć drugiego człowieka sprawiała mu przyjemność, nie miał wyrzutów sumienia, nie cierpiał. Powiedział mi kiedyś, że gdy go złapali, poczuł ulgę, bo zabijałby dalej, to było silniejsze od niego. Przerażało go to i podniecało jednocześnie -

relacjonuje więzień.

Chyba trudno o bardziej dobitne ostrzeżenie przed mordercą, który lada dzień wyjdzie na wolność. A może doniesienia "Super Expressu" sprawią, że śledczy podejmą sprawę trzech niewyjaśnionych mordów? To opóźniłoby wyjście Trynkiewicza na wolność. A kto wie... może po wyjaśnieniu tych spraw, pedofil już nigdy nie opuściłby jego murów.

AM/"SE"