Amerykański muzyk Prince znów skonfliktował się ze swoimi fanami. Powodem gniewu gwiazdy jest to, że miłośnicy jego talentu udostępnili w internecie nieoficjalne nagrania z jego koncertów.
Autor przeboju „Purple Rain” domaga się finansowego zadośćuczynienia.
Milion dolarów – taką kwotę będzie musiał zapłacić każdy z 22 pozwanych fanów Prince'a, którzy na forach, blogach lub tablicach na Facebooku zamieszczali odnośniki do nieautoryzowanych koncertowych nagrań muzyka. Stanie się tak, o ile sąd wyda korzystny dla muzyka wyrok.
Jak donosi „The Guardian” w pozwie, jaki wpłynął do sądu w San Francisco zaledwie dwóch oskarżonych o rozpowszechnianie amatorskich materiałów wymienionych jest z imienia i nazwiska. Lista pozostałych osób składa się... z pseudonimów, jakich używają poruszając się po internecie.
Nie jest to pierwszy przypadek wojny Prince'a z miłośnikami jego twórczości. W 1999 roku piosenkarz procesował się z kilkoma internetowymi fanzinami (magazyny zakładane przez fanów) o „zarabianie na piratowaniu jego muzyki i podkopywanie jego własnych działań w sieci”.
AC/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/93682-pozywa-fanow-na-22-miliony-dolarow