Natasza Urbańska nie daje od siebie odpocząć. Dziś w Studiu Buffo odbędzie się premierowe wykonanie debiutanckiej płyty Nataszy Urbańskiej – „One”.
Wokalistka na tę okazję przygotowała kilka niespodzianek, m.in. kolejny teledysk.
W nowym teledysku celem Nataszy nie jest już bulwersowanie, tak jak w klipie do „Rolowania”. Wtedy wcielała się w kobietę z wyższych sfer, która miała życiowe problemy. W drugiej odsłonie Natasza będzie zupełnie inną dziewczyną. Chodzi o to, żeby pokazać jak najszersze spectrum zachowań i stworzyć w ten sposób zbiorowy portret współczesnej kobiety –
zapowiada Janusz Józefowicz - mąż, mistrz i reżyser teledysków Nataszy Urbańskiej.
Kolejnymi wcieleniami będzie m.in. dziewczyna buntowniczo nastawiona do świata, kobieta inspirowana postacią Carmen oraz młoda dziewczyna śpiewająca o pierwszej miłości -
dodaje.
Płyta Nataszy Urbańskiej – „One” - na półki sklepowe trafi na wiosnę. Całe szczęście, że Józefowicz zawczasu wytłumaczył cały zamysł artystyczny. Bez tego znów mogłaby być wtopa, jak z "Rolowaniem". A tak wiemy, że Natasza gra i śpiewa ambitnie. A jak nie łapiesz, toś tuman.
AP/newseria.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/93170-natasza-artystka-jest-i-basta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.