Monika Olejnik mówiąc o autorach książki "Resortowe dzieci. Media" nie przebiera w słowach.
Autorów tej książki nie nazywam dziennikarzami. To żałośni frustraci robiący biznes na kłamstwach -
mówi dziennikarka w rozmowie z "Newsweekiem".
Dalej Monika Olejnik idzie jeszcze ostrzej.
Grupa zakompleksionych pseudodziennikarzy zarabia górę kasy na kłamstwach, które wmawia naiwnym ludziom. Nigdy nie byłam w żadnej organizacji partyjnej – ani w PZPR, ani w ZSMP – a na okładce książki Doroty Kani i jej towarzyszy jestem w czerwonym krawacie. A ja tylko raz w życiu miałam na szyi czerwony krawat! -
zauważa.
(...) Nie życzę sobie, żeby ktoś mnie w ten sposób przebierał! To oszustwo i szczyt bezczelności, żeby robić ze mnie i innych osób wyznawców socjalizmu -
mówi mocno.
Przypomnijmy, że ostro o "Resortowych dzieciach" mówili już m.in. Jacek Żakowski i Marcin Meller.
Maciej Gąsiorowski/Fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/92365-o-autorach-resortowych-dzieci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.