Przed piosenkarką trudny czas. Za kilka dni mija 20 lat od tragicznej śmierci jej jedynego dziecka, córki Afrodyty Tzoki (+17 l.).
Miałaby teraz 37 lat. Jak by wyglądało jej życie? Uczyła się w liceum plastycznym, pięknie rysowała. Może zostałaby grafikiem? -
zastanawia się Eleni
20 stycznia 1994 roku nastolatka została zastrzelona przez swojego byłego chłopaka Piotra Gruchota. Policja ustaliła, że Afrodyta otrzymała dwa strzały - w głowę i serce.
Piotr za zabójstwo usłyszał wyrok 25 lat więzienia. Na wolność wyjdzie na początku 2019 roku.
Eleni wybaczyła już mordercy córki.
On też zniszczył swoje życie. Na początku był bardzo ostry, zaborczy, ale po wielu latach więzienia, kiedy do niego zadzwoniłam, to już był inny człowiek, który okazał skruchę. Zastanawiał się, jakiego słowa użyć, żeby przeprosić, bo to słowo nawet nie opisuje tego co on czuje. Kiedy to usłyszałam powiedziałam, że może coś dla siebie zrobić. Powiedziałam: zrób coś, żebyś stał się dobrym człowiekiem. Jeśli dożyjemy do tego dnia, gdy on wyjdzie na wolność, to na pewno będę dążyła do tego, żeby się z nim spotkać. Może po prostu i jemu i mnie będzie to potrzebne -
powiedziała w jednym z wywiadów piosenkarka.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/91833-20-lat-od-smierci-corki-eleni