Douglas pójdzie pod nóż?

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Mówi się, że mamy tyle lat, na ile się czujemy. Najwyraźniej bardzo staro musi czuć się Michael Douglas, skoro chce poprawiać urodę...

68-letni gwiazdor zadeklarował niedawno, że nie wyklucza pójścia pod nóż, ponieważ jest gotów zdecydować się na wszystko, co tylko jest w stanie go odmłodzić.

Czyżby był to efekt ponownych starań o uczucia Catherine Zeta-Jones? W końcu para obwieścił niedawno, że podejmie próbę ratowania swojego małżeństwa.

Para okazała się konsekwentna. Nowy Rok uczciła wspólnie. Jak relacjonowały plotkarskie media, aktorom towarzyszyła również dwójka ich dzieci - Dylan i Carys. Najwyraźniej Jones i Douglas mają już apogeum kryzysu za sobą. Przypomnijmy, że do rozkładu ich związku przyczyniła się wypowiedź Douglasa, który obwieścił, że dostał raka gardła, ponieważ zaraził się wirusem brodawczaka w wyniku seksu oralnego. Tym samym zasugerował swojej pięknej małżonce niewierność. Te słowa bardzo zabolały Catherine. Para zadeklarowała jednak po miesiącach milczenia, że spróbuje jeszcze uratować swoje małżeństwo. Okazuje się, że ta sztuka im się udała.

Czy zatem odmieniona twarz będzie kolejnym ślubnym prezentem dla pięknej Catherine? Mimo wszystko, uważamy, że to kiepski pomysł.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych