Kamilla Baar po urodzeniu syna, poczuła co jest najważniejsze w życiu. Aktorka opowiedziała o tym w magazynie "Gala".
Odtwórczyni Hany Goldberg z "Na dobre i na złe" wreszcie jest szczęśliwa. Kamilla po tym jak na świecie pojawił się Bruno zrozumiała, co jest w życiu najważniejsze.
Zanim zostałam matką, wszystko we mnie tkwiło potencjalnie. Czułam siebie, swoje możliwości, osobowość, ale nie mogło to jakoś nabrać rozpędu. Dziś wiem: żeby się spełnić, musiałam urodzić dziecko. Narodziny syna dały mi spełnienie. Wszystko się poukładało, stworzyła się naturalna gradacja wartości - tego co ważne, bardzo ważne, najważniejsze, i tego, co nie ma znaczenia. Okres ciąży i późniejszy czas w domu z Brunem był mi potrzebny, żebym się sobie przyjrzała, dostrzegła zmiany. Nie myślę, że jestem kimś innym, niż byłam wcześniej, ale dopiero teraz jestem sobą. W pełni kobietą -
wyznała aktorka w "Gali".
Przypomnijmy, że Kamilla Baar jest rozwódką (była żoną aktora Wojciecha Solarza). Syna Bruna (3 l.) ma z aktualnym partnerem Wojciechem Błachem ("Plebania").
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/91397-czuje-sie-w-pelni-kobieta