Joanna Moro czuje, że jej gwiazda zaczyna blednąć. Gdy odniosła sukces w serialu o Annie German, wszystkim wydawało się, że kariera młodej aktorki nabierze blasku. Potem jednak była wpadka w Opolu, a teraz jest ... czekanie na telefon.
Na wiosnę będzie można ją zobaczyć w serialu "Barwy szczęścia". Moro nie ukrywa jednak nadziei na poważniejsze role. Niestety propozycje nie nadchodzą.
Aktorzy już tak mają, że zawsze troszeczkę czekają, nie wiadomo na co. Dziś częściej próbują brać ten aktorski los w swoje ręce. A mimo to jest to podświadome czekanie na Godota. Patrzę na telefon. Wiem, że jest w tym coś nienormalnego, ubezwłasnowolniającego, ale nie potrafię się opanować. Przecież nie mogę narzekać na brak propozycji, ale z drugiej strony ja jestem człowiekiem, który nigdy do końca nie będzie zadowolony z tego, co ma, jak ma, co robi, jak robi, gdzie robi, z kim i po co? Tak już ze mną jest -
wyznała w jednym z wywiadów.
Hm, raczej kiepska autoreklama. Ale przynajmniej szczera...
BR/afterparty.pl
Czytaj także: Moro rozczarowana Polską
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/91144-joanna-moro-czeka-na-nowe-role
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.