To ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą zmienić swoją płeć, ale boją się związanych z tym zabiegów chirurgicznych. Można powiedzieć - gender w wersji light. O co chodzi?
Niemiecki "Bild" opisuje panów, którzy uwielbiają przebierać się za kobiety. Ale nie chodzi tu tylko o noszenie damskich fatałaszków. To dziś na niewielu zrobi wrażenie. Co innego wciągnięcie na siebie drugiej skóry z silikonu. Tak, tak, taka genderowa matrioszka - na zewnątrz bujna babka, a w środku mniej bujny facecik. Prawda, że pomysłowe?
Mężczyźni określają się jako "Rubber Dolls" (gumowe lale). Wielu z nich przebiera się w ukryciu, inni cieszą się, gdy ludzie się za nimi oglądają.
O życiu w silikonie opowiada film dokumentalny "Secrets of the Living Dolls" ("Tajemnice żywych lal"), nakręcony przez telewizję Channel 4.
Ci, którzy wstydzą pokazać się publicznie w swoim gumowym kostiumie, spotykają się tylko z innymi wtajemniczonymi i wymieniają zdjęciami na swoich stronach internetowych. Jak pisze "Bild", na całym świecie są tysiące "Rubber Dolls".
Ale nie wszyscy są tacy nieśmiali. Dominique jest czarnoskórym mężczyzną z Nowego Jorku. O wiele bardziej odpowiada mu wrażenie, jakie robi spacerując po ulicy i udając seksowną brunetkę. Jako kobieta czuje się lepiej traktowany.
I to jaka kobieta! Fantazja przebierańców nie zna granic. Dominique w nowym wcieleniu ma wielkie wargi i pokaźny biust.
Z kolei John z Minneapolis, ojciec szóstki dzieci wyznaje:
Gdy byłem młodszy myślałem, że jestem zbyt mało atrakcyjny, aby mieć dziewczynę. Dlatego sam postanowiłem stać się kobietą -
opowiada John.
Oddychający, silikonowy kostium można nabyć już za 600 euro. A nam się wydaje, że lepiej zainwestować te pieniądze w porządną psychoterapię.
BR/"Bild"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/90799-rubber-dolls
Komentarze
Liczba komentarzy: 0