Pazura cierpi za wiarę?

Cezary Pazura twierdzi, że nieprzyjemności, jakie go ostatnio spotykają w związku z sekstaśmami, mogą mieć związek z obecną nagonką na Kościół.

Ktoś mi ostatnio próbował uświadomić, że ta cała afera skierowana jest przeciwko mnie, ponieważ jestem człowiekiem wierzącym i nie wstydzę się tego. A to trochę burzy stereotyp celebryty: pustego, konsumującego prostaka. Nie brałem tej wersji na poważnie. Ale teraz myślę sobie: kto wie? Przy aktualnej nagonce na Kościół i w ogóle ludzi wierzących, przy tendencji na ośmieszanie religii i jej symboli każdy pretekst to gratka -

mówi aktor w tygodniku „7 dni. Puls tygodnia”.

33-latek, który próbował szantażować gwiazdora, dostał wyrok w zawieszeniu.

"Fakt" wytyka Pazurze, że wiara jakoś nie przeszkadza mu brać udział w występach, które pomagają "cwaniackim firmom" wciskać za bajońskie sumy garnki biednym emerytom.

Rzeczywiście szkoda, że aktor, który tak odważnie przyznaje się do swojej wiary, nie dobiera staranniej swoich chlebodawców...

BR

Czytaj także:

Szantażował Pazurę, dostał "zawiasy"