Efekt motyla wg Kayah

Fot.Facebook/Kayah
Fot.Facebook/Kayah

Kayah budzi emocje. O jej strojach, butach, znajomych, partnerach zawsze jest głośno. W ubiegłym już roku Kayah wydała płytę "Transoriental Orchestra", a od prezydenta otrzymała Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski za zasługi dla kultury. Jak mówi artystka w rozmowie z magazynem "Skarb"-

Bardzo dużo pracuję, jeżdżę, koncertuję, udzielam wywiadów, spotykam się z ludźmi, opowiadam o  płycie... Zawsze oczekuje się ode mnie dobrej formy. Muszę być dowcipna, elokwentna i w dobrym humorze. Nie zawsze ma się tak od momentu wstania z łózka...

Oj nie zawsze, każdy z nas coś o tym wie. Na swojej nowej płycie Kayah śpiewa w języku - ladino - judeo - hiszpańskim, a także po arabsku i macedońsku. Sięga do korzeni kultury zachodniej ale jak przyznaje Polska jest dla niej ważnym punktem odniesienia:

Gdybym uważała inaczej, pewnie już dawno by mnie tu nie było. Wiele razy stałam przed wyborem, mogłam sobie układać życie gdzie indziej. Ale ja jestem stąd. Tu się urodziłam, wychowałam, odebrałam edukację. Tutaj czuję się blisko z ludźmi, mówię i piszę w tym języku. Mam tęsknotę za byciem obywatelką świata, ale wynika ona z tego, że chciałabym zostawić zostawić Polskę. Raczej z tego, że ponieważ urodziłam się pod koniec lat 60. w kraju odizolowanym wtedy od świata, mam kompleksy z tym związane i ochotę, żeby się z nimi rozliczyć.

Wydaje się, że piosenkarka jest pogodzona z sytuacją w kraju bo jak mówi:

Polska daje mi wiele powodów do dumy, do wstydu czasem także, ale przecież nie ma miejsc idealnych. (...) jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie. Wystarczy, że każdy z nas będzie żył świadomie, dając innym jak najlepszy przykład. Własne czyste podwórko może być inspiracją dla innych. Może mieć efekt motyla. Polska to moje miejsce, w którym jest jeszcze wiele do zrobienia.

Z tej strony piosenkarki nie znaliśmy.

AP/"Skarb"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych