Kto chętny do TVN-u?

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

TVN poszukuje chętnych do swoich flagowych programów "edukacyjnych". Jednym z nich jest znane już wąskiemu gronu telewidzów reality show "Surowi Rodzice". Drugi to całkiem nowy serial dokumentalny (przynajmniej w założeniu TVN-u) o tematyce in vitro. Redakcja programu ogłasza nabór za pomocą bezpłatnego portalu internetowego "Tablica.pl".

Redakcja programu "Surowi Rodzice" emitowanego w telewizji TVN poszukuje nastolatków chcących wziąć udział w III edycji programu. Jeżeli nie potrafisz porozumieć się ze swoimi rodzicami i sądzisz, że Twoi rodzice Cię nie rozumieją? Jeżeli chcesz to zmienić wyślij zgłoszenie.Napisz do nas!Czekamy na zgłoszenie od Ciebie!

(pisownia oryginalna)

Tak zredagowane ogłoszenie widnieje na portalu i kusi nastolatków zyskiem z "Umowy o dzieło". Redakcja zapewnia, że nad projektem czuwa psycholog. Kto obejrzał przynajmniej jeden odcinek tego programu wie, czym kierują się twórcy.

Serial pokazuje nadmuchane problemy i groteskowo przejaskrawione sytuacje. Oczywiście wszystko jest wyreżyserowane. Można przyczepić się do przedmiotowego traktowania nastolatków, do przekleństw na wizji czy obcesowego "wychowywania" dzieci przez tytułowych opiekunów. Sami uczestnicy zachowują się jak wychowankowie domów poprawczych pod szczególnym nadzorem. Tymczasem surowym rodzicom starcza siedem dni(?), by z tych trudnych nastolatków "zrobić" grzeczne i poukładane dzieci.

Projekt na pewno trudno nazwać wychowawczym. To takie samo show jak onegdaj "Superniania" i tak samo wykorzystuje dzieci dla uzyskania oglądalności. Różni je tylko to, że w obecnym wabione są  dzieci łatwym i szybkim zarobkiem. Szkoda, że nikt z producentów nie zastanawia się nad konsekwencjami takich programów, które ośmieszają bohaterów. Należy stanowczo podkreślić, że taka konwencja reality show łamie prawa dzieci, odziera je z godności i wystawia na śmieszność środowiska, do którego muszą po emisji wrócić. Co na to Rzecznik Praw Dziecka? Prawdopodobnie, jak zwykle, nie dopatrzył się znamion naruszania dóbr i praw, gdyż TVN zdążył nam zaprezentować już dwie serie programu i szykuje trzecią. A może zwyczajnie nie widzi nic zdrożnego w wykorzystywaniu dzieci niczym rekwizytów na potrzeby telewizji jak wówczas, kiedy bronił tytułowej bohaterki programu rozrywkowego „Superniania”.

czy brak umiejętności wychowawczych rodziców nie jest równie albo bardziej krzywdzący dla dzieci niż ich udział w programie (…) "Superniania" jest nawet osobą, która pomaga dziecku w mierzeniu się z problemem, który podarowali mu niedojrzali do pełnienia funkcji rodzica dorośli -

czytamy w komunikacie wystosowanym w 2008 r. przez Rzecznika Praw Dziecka, Marka Michalaka do portalu dziennik.pl.

Drugi z projektów TVN-u ma być serialem dokumentalnym o tematyce in vitro.

Celem tego serialu jest edukacyjne przedstawienie tematyki In Vitro. W dokumencie pragniemy pokazać pary, które leczą się na niepłodność, ale także przypadki kobiet lub mężczyzn, którzy decydują się na oddanie komórek rozrodczych przed chemioterapią. Serial realizujemy już od czerwca, przez najbliższe miesiące. Nasz serial dokumentalny realizujemy wraz z kliniką zajmującą się leczeniem niepłodności-

można przeczytać na "Tablica.pl".

W tym ogłoszeniu też bez niespodzianek. Tutaj ewentualni uczestnicy mamieni są bezpłatnym leczeniem niepłodności, z zabiegami in vitro włącznie.

Zastanawia fakt, że telewizja ogłasza się na bezpłatnych portalach. Oszczędności? A może obawa, że ogłoszenie naboru na antenie TVN nie będzie miało takiego masowego zasięgu jak na portalu? Jest jeszcze jedno wytłumaczenie. Mianowicie, że zbyt cenny jest czas antenowy, aby trwonić go na tego typu ogłoszenia, zamiast na prorządowe laurki i reklamy.

Katarzyna Kawlewska/Tablica.pl/TP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.