Prostytutka z Wysp powraca

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Chloe Mafia miała swoje 5 minut w brytyjskim „X-factorze”. Wtedy pisały o niej wszystkie plotkarskie media na Wyspach. Po czasie jednak zainteresowanie spadło, więc celebrytka postanowiła o sobie przypomnieć.

Celebrytka bynajmniej nie zasłynęła ze swoich umiejętności wokalnych. Popularność przyniósł jej tandetny image, a także profesja – jak się okazało Chloe była... prostytutką. Choć na przesłuchaniu wypadła słabo – fałszowała, była nieprzygotowana, a dodatkowo w irytujący sposób przeszkadzała jurorom w wydaniu werdyktu, to usłyszała wystarczającą ilość „tak”, aby przejść do kolejnego etapu.

Nie zabroniliśmy nigdy starować prostytutkom w naszym programie. Jeśli taka osoba zgłasza akces do "X-Factor", to znaczy, że chce coś zmienić w swoim życiu –

tłumaczył wtedy Simon Cowell, przewodniczący jury.

Choć prostytuowanie się uczestniczki nie było wystarczającym argumentem, aby nie dopuścić Chloe do udziału w programie, to skłonności do zażywania narkotyków przekreśliły jej szanse.

Po trzech latach od sensacyjnej edycji „X-factora” celebrytka postanowiła przypomnieć o sobie, pozując do zdjęć na karaibskiej plaży. Odziana w biały kostium kąpielowy eksponowała swój sztuczny, a ponadto poparzony biust.

No cóż. Kiedyś, aby osiągnąć sukces, trzeba było mieć talent, a także ciekawą osobowość. Teraz wystarczy się rozebrać i pokazać swoje nienaturalne wdzięki. A tabloidy, publikując takie zdjęcia, tylko nakręcają popularność celebrytek-prostytutek.

Tym występem Chloe przekonała jurorów:

AC/wp.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych