„Rozum to jedyna rzecz na świecie rozdzielona sprawiedliwie, ponieważ na jego brak nikt się nie skarży…”, mawiał francuski, szesnastowieczny filozof i polityk Michel de Montaigne. Co najwyżej może być o jego deficyt posądzany.
A propos: „Blondynka do blondynki:
Nie wiesz, czy w tym roku Wigilia przypadnie na piątek?
Na to blondynka:
Nie wiem, ale oby to nie był trzynasty…”
I znów będziemy mieli cichą noc, świętą noc, w którą ponoć nawet teściowe mówią ludzkim głosem, i wszyscy będą dla siebie mili, i wszyscy będą szczęśliwi. No, może oprócz karpia, któremu odebrano szansę na powiedzenie po wigilijnej kolacji, co o nas sądzi, i ewentualnie gwiazdora, który też nie ma lekko.
„Mały Jaś, miłośnik gier komputerowych w liście do Mikołaja:
Drogi Mikołaju! Jak mi w tym roku nie dasz notebooka Sony VAIO Fit 15E SVF1521BGXB 15.5, 2.0GHz Intel Core i7-3537U Dual-Core, 8GB of 1600MHz DDR3L RAM (2x4GB), 500GB 5400rpm Hard Driver,Integrated Intel HD Graphics 4000, Full HD 1920 x 1080 Native Resolution, SuperMulti DVD Burner, 802.11b/g/n Wi-Fi, Bluetooth 4.0+HS, to więcej nie ujrzysz swoich rodziców…!”
Wigilia to coś szczególnego nawet w pracy. „Na zakładowym opłatku pewien facet wypił zbyt dużo grzańca i rano nie pamiętał, jak wrócił do domu. Skruszony pyta żony, czy nie rozrabiał.
Owszem, wyzwałeś szefa, że jest starym, głupim osłem.
-odpowiada żona.
O Jezu…, i co?
-jęknął mąż.
Żona:
Nic, wylał cię z roboty...
Mąż z wyrzutem:
A ty nie mogłaś jakoś zareagować?
Żona:
Zareagowałam. Powiedziałam mu, że może mnie pocałować gdzieś…
Mąż:
I co?
Żona:
Skorzystał, odzyskałeś pracę…”
Radujmy się, weselmy się! Idą święta! „Przy dekorowaniu choinki Jaś pyta:
Mamuś, czy aniołki potrafią latać?
Mama:
Oczywiście, syneczku.
Jaś:
To pani Jola też potrafi?
Mama:
Przecież pani Jola jest naszą pomocą domową.
Jaś:
A tatuś, gdy ją przytula, mówi: ty mój słodki aniołku.
Na to mama:
To pani Jola na pewno wyleci i może tatuś się przy niej nauczy…”
A skoro Wigilia, to i prezenty. „Babcia do wnuczka:
Jeśli chcesz, możesz dostać ode mnie jakąś piękną książeczkę.
Na to wnuczek:
Wspaniale! To ja poproszę twoją książeczkę oszczędnościową…”
I jeszcze jeden: „Przy wigilijnym stole dziadek zamyślił się:
Kiedyś to były święta…
-westchnął.
Na to rodzina z wyrzutem:
Ty dziadku zawsze musi marudzić? Od trzydziestu lat dostajesz pod choinkę krawat i nagle ci się nie podoba?”
W kwestii formalnej, dowcipy te mają różnojęzyczne wersje. W Niemczech, na fali coraz bardziej powszechnych obaw, że wkrótce nie będzie już nawet można pogłaskać obcego dziecka po głowie, aby nie być posądzonym o pedofilię, zrodził się ten oto żart: Przy wigilijnym stole rodzina Müllerów śpiewa kolędy, co jak dla mnie już jest niezłym kawałem… Nagle rozlega się dzwonek u drzwi. Mały Hans pędzi je otworzyć i w progu widzi wielkiego, grubego, brodatego Mikołaja.
No, chłopczyku, czy nie chciałbyś wiedzieć, co mam w worku?
-pyta.
Hans zatrzaskuje drzwi, biegnie do rodziców i krzyczy:
Mamo! Tato! Przyszedł do nas jakiś stary zboczeniec…!”
A propos Niemiec. W przedświątecznej atmosferze na ulicach Wismaru pojawił się św. Mikołaj na szczudłach. Nagle nimi o coś zahaczył, rymsnął na chodnik, czapka mu spadła, broda się osunęła i spodnie pękły na pupie. Mikołaj z bardzo nieświętymi słowami na ustach pozbierał się i zniknął. Mnie przy tym nie było, ale ktoś go sfotografował i podrzucił do prasy. Więc w zastępstwie za nieobecnego Mikołaja, zawczasu życzę wszystkim Czytelnikom wSumie, żeby dziś, jutro i w ogóle uniknęli takich zderzeń z rzeczywistością - wszystkiego dobrego!
Klaser
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/87799-gwiazdka-na-wesolo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.